Home Aktualności Piotr Piznal: Ten park powstanie i wspólnie go powołamy
AktualnościEkologia i zdrowieRozmowy

Piotr Piznal: Ten park powstanie i wspólnie go powołamy

450

Prace nad powołaniem Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry trwają. W zespole do spraw opracowania założeń jego utworzenia został już powołany przez Ministra Klimatu i Środowiska. W jego skład wchodzi m.in. Piotr Piznal – fotograf, przyrodnik i lokalny aktywista. Uczestniczył również w spotkaniach z samorządowcami i mieszkańcami, zainicjowanych przez wiceministra Mikołaja Dorożałę. Z nami rozmawia o tym, co się wydarzyło i co wydarzyć się jeszcze musi.

 

Podczas spotkania wiceministra Dorożały na nabrzeżu w Gryfinie z mieszkańcami, było wiele krzyków. I w zasadzie to jedyne miejsce, gdzie w ogóle protesty przeciwko utworzeniu parku narodowego się pojawiają.

– To prawda, warto też nadmienić, kto protestował. Głównie rybacy, którzy prowadza swoja działalność na terenie Międzyodrza i boją się o swoją zawodową przyszłość. Ich obawy są zrozumiałe, niezrozumiałe natomiast jest to, że wciąż zamiast dialogu wybierają krzyk. Z czasem, wierzę w to, zrozumieją, że nikt nie chce niszczyć ich biznesu, a ochrona Międzyodrza de facto może im pomóc. Teren objęty opieką środowiskową sprawi, że Międzyodrze będzie bogatsze w ryby.

Można pogodzić park narodowy i rybactwo na jego terenie?

– Park narodowy to przede wszystkim dużo większe możliwości pozyskiwania środków na ochronę przyrody i ważne inwestycje. Są dziś kanały, w których naukowcy stwierdzają brak tlenu w wodzie. To oznacza obumieranie całego wodnego ekosystemu. Inwestycje pozwolą odbudować przyrodniczo niektóre części Międzyodrza. Kanały, w których dziś życie zamiera, staną się znowu tarliskami dla wielu gatunków ryb. Możliwość prowadzenia tu działalności rybackiej na określonych warunkach można zapisać w aktach prawnych przy tworzeniu parku narodowego… to wszystko może odbyć się z korzyścią dla rybaków. Dlatego tak ważne jest wypracowanie zasad korzystania z Międzyodrza przez ministerialny zespół, w skład którego wchodzą również przedstawiciele rybaków i wędkarzy.

Dlaczego zatem są te protesty?

– Dezinformacja. Myślę, że sama idea obrosła w zbyt wiele plotek i fake newsów. Plotki, których prawdziwości się nie weryfikuje, są bezsensowne i mogą prowadzić do niesprawiedliwego osądu. Tak się tu dzieje.

To, o czym mówiono podczas oficjalnych spotkań, to jedno… a ja, gdzieś z boku, za kulisami słyszałem, że Międzyodrze dzisiaj to teren „niczyj”, raj dla kłusowników.

– Niczyj nie jest, opiekę nad tym terenem sprawuje Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego. Natomiast warto tu podkreślić, że ta instytucja nie ma praktycznie strażników i faktycznie na Międzyodrzu dzieją się rzeczy, że je tak nazwijmy, dziwne i niepokojące. Strzela się tu do dzikiej zwierzyny, a i rybacy sygnalizują, że kłusownicy stawiają sieci na wodzie. Sam widziałem martwe ptaki, zestrzelone przez pseudomyśliwych i pozostawione w miejscu swojej śmierci.

Jak oceniasz wizytę wiceministra Dorożały i rozmowy, jakie prowadził?

– To ważne spotkanie. Zawsze lepiej jest, kiedy osoba prowadząca jakieś zagadnienie, pozna je dogłębnie. Zamiast siedzieć za biurkiem w Warszawie, przyjechał, rozmawiał z ludźmi, zobaczył na własne oczy jak wygląda Międzyodrze. Poznał stanowisko nie tylko zwolenników, ale i przeciwników. To ważna rzecz, dla wszystkich stron zainteresowanych utworzeniem parku, także przeciwników, którzy samo mogli mówić o swoich obawach. Przede wszystkim należy podkreślić, że jest to nasza, oddolna inicjatywa. Nie kogoś z Warszawy, ale samych mieszkańców nadodrzańskich terenów. Jesteśmy na samym początku drogi, musimy utworzyć ogólny zarys tego parku uwzględniając właśnie postulaty użytkowników Międzyodrza. Dopiero później całość będzie szczegółowo konsultowane. Dlatego bardzo ważna jest praca na samym dole, tutaj na miejscu przez ludzi znających teren i realia. Cieszę się z tego, że Ministerstwo też to dostrzega bo tylko taki model współpracy zagwarantuje nam efekt, który chcemy uzyskać.

Park Narodowy Doliny Dolnej Odry powstawanie?

– Powstanie i to wspólnymi siłami. Gdybym nie był przekonany do tego co robię, to bym po prostu tego nie robił.

 

Wiceminister w terenie. Rozmowy o parku narodowym są trudne, pojawił się nawet argument czołgów

Krzysztof Grzelak: Potrzebny jest zapis, który będzie gwarantował nam prowadzenie działalności

Paweł Bilski z Drawieńskiego Parku Narodowego o tym, jak godzić ochronę przyrody z turystyką

Główny Konserwator Przyrody, Mikołaj Dorożała: „Większość ludzi w ogóle nie wie, że tu jest taki potencjał”

Po niemieckiej stornie Odry park już jest. W Polsce też może taki istnieć

 

 

 

Powiązane artykuły

Aktualności

Prawne aspekty zdrowia osób z diagnozą onkologiczną

Bezpłatne warsztaty z adwokatką i mediatorką Katarzyną Kielsznią-Budzińską pod nazwą „Prawne Aspekty...

AktualnościBiznes i inwestycje

Duże zmiany nad Jeziorkiem Słonecznym

Nowa ścieżka rowerowa, bulodrom, stoły piknikowe, huśtawki, to tylko niektóre atrakcje, które...

Aktualności

Radni wzywają do usunięcia projektu wiceprezydenta z SBO

Radni PiS-u uważają, że jeden z projektów, złożony przez wiceprezydenta Marcina Biskupskiego,...

Aktualności

Radny przeprasza za swoje słowa: „Użyłem bardzo złego skrótu myślowego. PRZEPRASZAM”

Andrzej Radziwinowicz przeprasza za swoje słowa. Nadal uważa, ale alkohol nie powinien...