Home Aktualności Teren wojskowych ćwiczeń powinien być zabezpieczony?
Aktualności

Teren wojskowych ćwiczeń powinien być zabezpieczony?

125
Foto: AdobeStock

Nie milkną echa śmierci żołnierza, który został śmiertelnie postrzelony podczas polowania na dziki. Wina osoby, która oddała strzał, wydaje się bezsprzeczna. Wypadek pokazuje również to, że tereny, na których prowadzone są ćwiczenia, nie jest należycie chroniony, a tu odpowiedzialność – jak się zdaje – spada na wojsko, które w tej sprawie milczy.

 

Lista „wypadków” z udziałem myśliwych na przestrzeni lat jest ogromnie długa. Wydawało im się, że strzelają do dzika, a tymczasem ofiarami byli ludzie, żubry, a nawet rolniczy ciągnik! Nie ma cienia wątpliwości: dopóki nie wiesz w stu procentach, do czego strzelasz, strzelać nie powinieneś – to złota zasada myślistwa. W przypadku zdarzenia na Krzekowie, też tak powinno być.

Z pewnością dowiemy się z czasem o wielu faktach, o których dziś organy ścigania milczą. Trzeba jednak zacząć zadawać pytania wojsku. A pytań jest wiele:

– jak to możliwe, że na terenie wojskowym znalazły się osoby z bronią? Czy wojsko nie monitoruje obecności osób trzecich na swoim terenie?

– czy wojsko wiedziało o obecności łowczych w chwili prowadzenia ćwiczeń?

– czy postawienie kilku tabliczek z informacją o „zakazie wstępu” to wystarczające zabezpieczenie terenu wojskowych ćwiczeń?

– czy terenu, na którym prowadzone są ćwiczenia wojskowe, nie powinna chronić żandarmeria?

Można sobie wyobrazić sytuację, w której strzał śmiertelnie rani spacerowicza, który nie znając specyfiki terenu idzie na spacer do lasu i idzie akurat taką drogą, że nie napotyka żadnej tabliczki ostrzegawczej. Wchodzi na teren, w którym żołnierze ćwiczą z bonią i oddają strzał… i ginie przypadkowy spacerowicz.

Czy wojsko posiada jakieś procedury w tym zakresie, które wprowadzają element bezpieczeństwa zarówno ćwiczących żołnierzy, jak również ewentualnych osób trzecich? Ile jest takich obiektów wojskowych, na których ćwiczy wojsko na ternie Pomorza Zachodniego? Tego się nie dowiemy teraz, bo jak mówi nam kpt. Irena Paczek-Krawczak, oficer prasowy 12 Brygady Zmechanizowanej:

– Z uwagi na prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Szczecinie czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia, nie możemy udzielić odpowiedzi na te pytania.

Ale te pytania muszą powrócić z czasem i trzeba znaleźć na nie odpowiedzi. Chociażby po to, by w przyszłości nie doszło do podobnego zdarzenia.

 

 

 

Powiązane artykuły

AktualnościSport

Daniel Michalski z dziką kartą do turnieju głównego Invest in Szczecin Open!

Znamy już nazwisko ostatniego zawodnika, który otrzyma „dziką kartę” do turnieju głównego...

AktualnościPolityka

Skandalu z zatrudnianiem radnych ciąg dalszy. Kolejny to Jan Posłuszny z Koalicji Obywatelskiej

Kolejny radny i kolejne kontrowersje z łączeniem mandatu radnego i pracy w...

AktualnościEkologia i zdrowie

Dwa pożary na Międzyodrzu

Czy to było podpalenie? Strażacy nie komentują, ale dwa dni z rzędu...

AktualnościBiznes i inwestycje

To ujęcie wody działa od blisko 100 lat

Już prawie od 100 lat działa ujęcie wody w Pilchowie. Choć zmienia...

WP Twitter Auto Publish Powered By : XYZScripts.com