„Dwa Dniepry a pośrodku Prypeć” – tak generał Paweł Batow określił Międzyodrze, gdy dotarł tu wiosną w 1945 roku – opisuje na facebookowym profilu Parku Narodowwgo Doliny Dolnej Odry Łukasz Ławicki.
Wojenna droga gen. Batowa (dowódca 65 Armii ZSRR, który na przełomie kwietnia i maja 1945 r. kierował „Operacją Odra”) jest szczególnym obiektem na bagnach Międzyodrza. Stanowi ona pas o szerokości ok. 5 m biegnący niemal w linii prostej na długości ok. 3 km przez Międzyodrze od Odry Wschodniej (Regalicy) koło Daleszewa – po Odrę Zachodnią koło Moczył (droga zaznaczona na obu mapach). Droga została zbudowana przez wojska radzieckie w 1945 r. w podczas forsowania Odry w celu umożliwienia przeprawy piechoty i wojsk pancernych.
Forsowanie Międzyodrza miało miejsce 15-20 kwietnia 1945 r. Niemcy otworzyli śluzy przy ujściach kanałów i większość terenu została zalana. Droga przez bagna, która miała służyć do transportu ciężkiego sprzętu, musiała wytrzymać znaczne obciążenie. W tym celu wydobyto torf i ułożono go jako podkład pod drewniane tratwy sporządzone na lądzie. Podkłady oraz płaskodenne łodzie zbudowano w trzech tartakach w okolicach Szczecina. Aby drewno namokło, łodzie były najpierw wodowane na jeziorach w Puszczy Bukowej, a po uszczelnieniu transportowano jej nad Regalicę i tam maskowano. Szczegółowy opis forsowania Międzyodrza w 1945 opisali Michał Rembas i Grzegorz Ciechanowski w świetnej książce „Bitwa o Szczecin dzień po dniu” (wydana w 2016 r.).
Droga Batowa była także obiektem badań naukowych. Szczecińscy botanicy pod kierunkiem prof. Stefana Friedricha badali na niej rozwój roślinności w ciągu 50 lat na podstawie zdjęć lotniczych oraz badań terenowych. W połowie lat 90-tych podczas badań w terenie odkopali oni fragment drogi z drewnianą nawierzchnią. Dzięki bardzo dobrze zachowanym elementom konstrukcyjnym można było rozpoznać, że do budowy drogi użyto sosnowe krokwie o grubości ok. 7-8 cm i szerokości 12-20 cm. Po zdobyciu Szczecina droga była nadal wykorzystywana w celach komunikacyjnych do czasu odbudowy mostów na autostradzie. W latach 50-tych drogą można było wciąż przejść prawie przez całą szerokość Międzyodrza. W późniejszych latach została ona rozebrana przez okolicznych mieszkańców, ze względu na dużą wartość drewna. Obecnie dawna droga została pochłonięta przez zarośla wierzbowe i drzewa.
Tekst: Łukasz Ławicki
źródło: Park Narodowy Doliny Dolnej Odry