Dyskont na terenie Szczecina. Spokojna atmosfera świątecznych zakupów. Konsumencka sielanka… do momentu pojawienia się zuchwałego złodzieja. Kapsułki do prania, czekolada – koszt wyniesionego towaru to 280 zł. Nic wielkiego. Wykroczenie, grzywna i koniec spektaklu. Ale czy na pewno?
Nic bardziej mylnego, bowiem szczecińscy przestępcy nie przestają zaskakiwać. Gdy kradzież została wykryta przez pracowników ochrony, na miejscu pojawił się patrol policji z KMP w Szczecinie. To, co odkryli, było zaskakujące.
Okazało się, że mężczyzna nie tylko zajmuje się przywłaszczaniem towaru bez płacenia, ale jest również przestępcą poszukiwanym do odbycia kary pozbawienia wolności. I to nie był koniec.
– Podczas kontroli osobistej funkcjonariusze ujawnili przy zatrzymanym nie tylko kradzione produkty, ale także środki odurzające – informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
No właśnie – coś, co miało zakończyć się grzywną za wykroczenie, poskutkowało aresztowaniem za posiadanie narkotyków i doprowadzeniem przed wymiar sprawiedliwości.
Jest również kolejnym przykładem na to, że poszukiwani listem gończym przestępcy wpadają w ręce funkcjonariuszy w bardzo nieoczekiwany sposób. Burzy to z pewnością wyobrażenia wielu osób na ten temat – często nie potrzeba długich dochodzeń i działań Referatu Wywiadowczego KMP w Szczecinie.
Takie osoby, o czym pisaliśmy w ciągu ostatnich dni, wpadają często na własne życzenie – prowadzą samochód pod wpływem alkoholu lub nawet bez świateł, dokonują aktów wandalizmu, bądź po prostu przechadzają się po Śródmieściu. Drobne wykroczenia czy zwykła głupota powoduje ich zetknięcie ze służbami. Na przykład… kradzież czekolady i kapsułek do prania.