Temat utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry stał się bezsprzecznie tematem przyciągającym uwagę szerokiej rzeszy odbiorców. Dla wielu osób ochrona lokalnej przyrody jest czymś, z czym się utożsamiają, czym się interesują. W tej atmosferze zainteresowania Międzyodrzem warto przypomnieć niezwykłą postać Paula Robiena, przyrodnika i swego rodzaju aktywisty ochrony przyrody, chociaż w czasach, w których żył, nie było takich pojęć, a działalność i postawa Robiena po prostu wyprzedzała jego czasy.
Udostępniany dziś artykuł pochodzi z numeru 15 naszego czasopisma, który ukazał się w 2022 roku.
W sobotni poranek 15 listopada 1924 roku, chłonni „niusów” i ciekawostek z kraju i świata szczecinianie, wydawszy 15 fenigów, nabyli jeden z lubianych i bardzo popularnych magazynów ilustrowanych „Stettiner Illustrierte Zeitung”, oferujący również nowinki i wieści z lokalnego podwórka. Był to dodatek wydawany przez jednego z najstarszych szczecińsko-pomorskich dzienników „General-Anzeiger”. Pełna nazwa tej gazety brzmiała „General-Anzeiger für Stettin und die Provinz Pommeren”, a pojawiła się ona na rynku prasowym w 1848 roku. Podstawą sobotniego magazynu „Stettiner Illustrierte Zeitung” były zdjęcia relacjonujące bieżące wydarzenia z życia politycznego, naukowego, kulturalnego i literackiego Niemiec i świata. Trzeba nadmienić, że pierwszą drukowaną fotografię w „Illustrierte Zeitung” – niemieckiej wersji „The Illustrated London News” (zał. 1842), opartym na modelu paryskiej „L’Illustration” (zał. 1843) – opublikowano w 1883 roku. Nowy rodzaj czasopisma, którego podstawę stanowiły „arkusze obrazkowe” był kosztownym i odważnym, ale wielce udanym eksperymentem, który przerodził się w ogromny sukces sprzedażowy. W magazynach ilustrowanych odtąd nie tylko czytano, ale przede wszystkim oglądano wszelkie „niusy” – wydarzenia polityczne, ciekawostki z zakresu kultury, sztuki, przyrody czy inżynierii, poznawano najnowsze wynalazki z różnych dziedzin, modę, zabytki, osoby czy grupy zawodowe.
Na okładce listopadowego numeru „Stettiner Illustrierte Zeitung” (1924, 1 Jahrgang, Nr 38) znalazło się monochromatyczne zdjęcie (sepia o wymiarze 29×23,5 cm) stojącego w rozkroku i wpatrzonego w dal przez lornetkę mężczyzny w kapeluszu, któremu efektownie pomiędzy nogami błyska odbijające się od wody słońce. Tło kadru stanowi niebo oraz niska rozległa przestrzeń porośnięta jednolitą roślinnością. Zdjęcie wykonano pod słońce i przy niskim jego położeniu uzyskując efekt konturu sylwetki, zamieniając ją w dominujący znak rozpoznawczy. Pod okładkową fotografią widniał podpis: Auf der Naturwarte Mönne bei Stettin („Na stacji przyrodniczej Mönne koło Szczecina”) oraz nazwisko autora zdjęcia: Dreblow. Zapewne większość mieszkańców ówczesnego Stettina nie musiała przewracać kolejnych stron gazety, żeby wiedzieć kim jest owa postać z okładki uchwycona w artystycznym kadrze Maxa Dreblowa, którego również dobrze znali. Dla niezorientowanych podpowiedź znajdowała się na następnej stronie, zawierającej kolejne zdjęcia tej sesji, opatrzonej krótkim opisem zatytułowanym Der pommersche Robinson („Pomorski Robinson”), o następującej treści:
ciąg dalszy do przeczytania tutaj: Nr_15_art3