W poprzedni wtorek 9 stycznia odbył się pierwszy w tym roku filmowy wtorek w Cafe Hormon. Co twórcy proponują na kolejny seans?
Hormon jak i Cafe Hormon znane są wszystkim mieszkańcom Szczecina. Miejsce „imprezowej” kultury wciąż przykuwa uwagę i zbiera rzesze miłośników. Nie dziwi więc, że twórcy organizują dla swojej klienteli nowe eventy i wydarzenia, które nie tylko służą promocji, ale i ciekawej formie spędzania czasu. Filmowe wtorki, które istnieją już ok. 10 lat, są właśnie takim eventem. Twórcy skupiają się na kinie niszowym, czyli filmach, których próżno szukać przeklikując telewizyjne kanały.
Początki Hormona były skromne. Samo miejsce służyło kiedyś jako stajnia dla ciągnących tramwaje koni. Potem przemianowane zostało w np. hurtownie czy nawet lombard. Miejsce zostało odratowane dopiero w 1998, kiedy Jacek Szkudlarek i Sławomir Janczak, którzy wcześniej posiadali klub „Meduza”, otworzyli tam właśnie tytułowego „Hormona”. Było to miejsce spotkań bohemy i śmietanki towarzyskiej. Z czasem klub rozrósł się o nowe piętro oraz oczywiście Cafe Hormon.
„Turkusowa suknia”
Jeżeli już mowa o filmach z wyższej półki, to „Turkusowa suknia” jest właśnie takim wyborem. Film Maryama Touzani opowiada historię małżeństwa Miny i Halima, którzy prowadzą swój mały zakład krawiecki w marokańskim mieście Sala. Mężczyzna, będąc wybitnym w swoim fachu, dostaje zlecenie na uszycie sukni ze złotych nici. Do pomocy zatrudnia młodego Youssefa, który uczy się od Halima nie tylko sztuki krawiectwa, ale i pokory. Mężczyzn zaczyna łączyć bliższa więź, która nie umyka żonie Halima, Minie.
16.01 w Cafe Hormon o godzinie 19:00 będzie można obejrzeć „Turkusową suknie”. Koszt biletu to tzw. dasz ile możesz. Jeśli macie trochę wolnego czasu, warto zajrzeć do Hormona.