Home Ekologia i zdrowie Prokuratura szuka winnych skażenia Jeziora Słonecznego. Straż pożarna: „Substancje popłynęły, zanim rozpoczęliśmy akcję gaśniczą”
Ekologia i zdrowie

Prokuratura szuka winnych skażenia Jeziora Słonecznego. Straż pożarna: „Substancje popłynęły, zanim rozpoczęliśmy akcję gaśniczą”

1.3k

Na początku września doszło do poważnego zanieczyszczenia metalami ciężkimi Jeziora Słonecznego na os. Gumieńce. Do dziś nie poznaliśmy oficjalnej przyczyny i odpowiedzialnych za to zdarzenie, ale wszystko na to wskazuje, że źródłem zanieczyszczenia jest wymieniany już wcześniej pożar zakładu w Mierzynie. Obecnie trwa postępowanie prokuratorskie w tej sprawie i zbieranie dowodów.

 

Walka z bezpośrednimi skutkami tej katastrofy ekologicznej trwała przez niemal cały wrzesień. Zaangażowały się w nią m.in. zastępy straży pożarnej, pracownicy spółki Wody Polskie czy eksperci z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Obecnie największy kryzys został zażegnany, co nie oznacza, że woda jest czysta. Wciąż istnieją zalecenia, by nie zbliżać się do tafli jeziora i strug Bukowa oraz Wierzbak. Jeziorem Słonecznym i wpływającymi do niego ciekami wodnymi zarządza państwowa spółka Wody Polskie, która nie wskazuje odpowiedzialnego za zanieczyszczenie.

– Wody Polskie nie mogą wskazać odpowiedzialnego za to zanieczyszczenie. To leży w kompetencjach organów ścigania, a te zostały powiadomione przez Wody Polskie niezwłocznie po tym zdarzeniu – informuje Natalia Chodań, rzeczniczka prasowa Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

Od samego początku w mediach tradycyjnych i społecznościowych pojawiała się informacja, że przyczyną skażenia był pożar zakładu w Mierzynie, w którym przechowywano chemikalia m.in. kwas solny. W trakcie analizy okazało się, że w Jeziorze Słonecznym znacznie przekroczone są stężenia metali ciężkich np. cynku i żelaza. Sprawą zajmuje się prokuratura, która informuje, że postępowanie wciąż jest w toku, ale powodem zanieczyszczenia mogła być akcja gaśnicza. 

– Prawdopodobnie zanieczyszczenie było wynikiem akcji gaśniczej, która obejmowała teren jednej z firm – mówi Piotr Wieczorkiewicz, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Być może chodzi o elementy chemiczne, które zostały użyte do gaszenia pożaru. Postępowanie pozostaje w toku. Jesteśmy na etapie gromadzenia materiału dowodowego.

Należy podkreślić, że jest to sfera domniemań i przypuszczeń, ale najbardziej przykuwa uwagę stwierdzenie o elementach chemicznych użytych podczas gaszenia pożaru jako możliwej przyczynie zanieczyszczenia. Zapytaliśmy Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej o komentarz w tej sprawie.

– Nie komentujemy domniemań prokuratury. Komenda Wojewódzka nie prowadzi żadnych dochodzeń związanych z postępowaniem podczas akcji gaśniczej – informuje mł. bryg. dr Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej.

Natomiast na pytania odpowiedzieli strażacy z Komendy Miejskiej w Szczecinie i Komendy Powiatowej w Policach, którzy opisali przebieg akcji gaśniczej. To zastępy z tych jednostek brały udział w walce z pożarem zakładu w Mierzynie na początku września. Strażacy podkreślają, że akcja gaśnicza przebiegała zgodnie z wytycznymi, które na pierwszym miejscu stawiają walkę z rozprzestrzeniającym się ogniem. Udało się uniknąć przedostania pożaru na sąsiednie budynki, leżące bardzo blisko płonącej hali. W takich momentach przepływ informacji jest utrudniony, dlatego strażacy podkreślają, że wiele informacji dotarło do nich dopiero po zakończonych czynnościach.

– Zastępy straży pożarnej z Komendy Miejskiej w Szczecinie były pierwsze na miejscu, ale rejonowo obszar działań należy do Komendy Powiatowej w Policach. Nasza akcja była przeprowadzona zgodnie ze wszelkimi wytycznymi – mówi kpt. Franciszek Goliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Szczecinie. – Naszym zadaniem było gaszenie pożaru i trudno nam się odnieść do tego, co było przechowywane na terenie tej firmy. My do gaszenia pożaru używamy głównie wody, dlatego mówienie o elementach chemicznych użytych podczas gaszenia pożaru mogło być skrótem myślowym i chodzi raczej o środki chemiczne przechowywane w zakładzie.

 

Bardzo prawdopodobne, że skażenie jeziorka to wynik pożaru i można nawet powiedzieć, że akcji gaśniczej, która była prowadzona – tłumaczy bryg. mgr inż. Piotr Tuzimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Policach.

– Natomiast analizowaliśmy nasze działania i wydaje nam się, że kwas i inne substancje popłynęły, zanim my tę akcję gaśniczą podjęliśmy – wyjaśnia Piotr Tuzimek. – Kiedy przybyliśmy na miejsce, pożar był już rozwinięty i cała hala była objęta ogniem. W pierwszej fazie nie mieliśmy informacji o tym, co znajduje się w zakładzie i dopiero potem dowiedzieliśmy się, że w tym miejscu były kadzie z tworzywa sztucznego wypełnione kwasem solnym o stężeniu 15%, które w tej temperaturze uległy zniszczeniu. Podczas działań używaliśmy wody, która mogła rozcieńczyć produkty spalania. W tym kontekście rozcieńczanie kwasu wodą i tym samym zmniejszanie jego stężenia było działaniem pozytywnym dla środowiska. Dopiero później otrzymaliśmy informację, że znajdowały się tam również inne substancje, które przedostały się do środowiska, ale my o tym wiedzy nie mieliśmy – dodaje.

Na początku września, kiedy pierwszy raz informowaliśmy o skażeniu, krytycznie wobec działań straży pożarnej wypowiadała się radna Dominika Jackowski z Gumieniec. Według niej straż pożarna powinna wiedzieć, że przy gaszeniu obiektów takich jak zakład w Mierzynie należy zablokować studzienki, jeżeli odprowadzenie wody jest do rzeki. W tym przypadku studzienki połączone były ze strugą Wierzbak wpadającą do cieku Bukowa, a następnie do Jeziora Słonecznego i wreszcie do Odry. 

– Strażacy nie powinni byli dopuścić, by ta woda dostała się do kanalizacji. Również Wody Polskie powinny być na miejscu i informować o połączeniu studzienek z ciekiem Bukowa, aby nie dopuścić do skutków, jakich jesteśmy świadkami – mówiła radna Dominika Jackowski 8 września. – Wydaje mi się też, że zakład, który przechowuje tego typu substancje i uzyskuje zgodę na prowadzenie takiej działalności, musi uzyskać także odpowiednią opinię środowiskową. W tym także scenariusze na wypadek pożaru. 

Również o tę kwestię zapytaliśmy straż pożarną z Polic. Czy współpraca ze spółką Wody Polskie mogła być szybsza i bardziej kompleksowa?

– Współpraca była, ale po zakończeniu działań gaśniczych. Trudno oczekiwać, żeby Wody Polskie w ogóle wiedziały, że takie zdarzenie ma miejsce. – ocenia Piotr Tuzimek. – Pierwsza faza polegała na tym, że gasiliśmy pożar i chroniliśmy sąsiednie budynki. Nie widzę żadnej możliwości współpracy dla Wód Polskich w takiej sytuacji. Nie wychodzimy z założenia, że po akcji gaśniczej może dojść do skażenia. Tym bardziej że nie wiedzieliśmy, co tam w środku jest. Natomiast ta bardzo intensywna współpraca była później, nawet bardziej z Inspektoratem Ochrony Środowiska. 

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że kontrola firmy w Mierzynie obecnie jest w toku.

– Po podpisaniu protokołu, będzie można stawiać dalsze tezy, co do przyczyn zanieczyszczenia rz. Wierzbak i w konsekwencji jeziorka – informuje Michał Ruczyński, rzecznik prasowy WIOŚ w Szczecinie. – Z wynikami kontroli będzie można się zapoznać po jej zakończeniu. 

Ostatnie badania WIOŚ-u z 14 września 2023 r. pokazują, że ilość metali ciężkich w Rzece Bukowej za wpływem rzeki Wierzbak przy ul. Przygodnej znacząco spadła – cynk 0,17 mg/l oraz żelazo 1,8 mg/l. Dla przypomnienia pierwsza analiza po pożarze z 6 września wykazała w tym miejscu 6 mg/l cynku oraz 22 mg/l żelaza. Na dalsze wyjaśnienia trzeba będzie poczekać do momentu zakończenia postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie.

Powiązane artykuły

AktualnościEkologia i zdrowie

Grozi nam nowa epidemia? Zmarło dziecko z powodu krztuśca

Tylko do połowy lipca tego roku zachorowały 6844 osoby. W ostatniej dekadzie podobnie...

Ekologia i zdrowieAktualności

Krew pilnie potrzebna! Stany magazynowe Regionalnego Centrum Krwiodawstwa dramatycznie maleją

O tym, że krew jednego człowieka ratuje życie drugiemu, wiemy wszyscy. Nie...

Ekologia i zdrowieAktualności

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach? Największymi przeciwnikami są wyborcy Konfederacji

Z piątkowej informacji CBOS flash wynika, że opinie Polaków na temat sprzedaży...

AktualnościEkologia i zdrowie

Ten park powstanie. Są pierwsze informacje o tym, jak będzie wyglądał i czego nie będzie można tam robić

Powołanie parku nie doprowadzi do końca żeglowności Odry, wbrew narracji przeciwników powołania...