Początek roku to też szereg zmian i nowelizacji w prawie. Zapowiadaną minitransformację na stacjach benzynowych zaczęto wprowadzać w życie. Już od pierwszego dnia stycznia stopniowo w całej Polsce paliwo E5 jest zastępowane nową benzyną oznaczaną symbolem E10. Na czym polega ta zmiana? Które szczecińskie stacje mają już w swojej ofercie najnowsze paliwo?
Nowa benzyna E10 zawiera do 10% bioetanolu, podczas gdy ta znana kierowcom pod nazwą E5 mieści go maksymalnie 5%. Kłopot z tankowaniem mogą mieć użytkownicy starszych modeli aut, dlatego warto się upewnić, czy nowa benzyna jest odpowiednia dla naszego pojazdu. Można to zrobić za pomocą wyszukiwarki udostępnionej na stronie e10.klimat.gov.pl.
Jak informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska głównym celem zmian jest troska o środowisko naturalne, w tym poprawa jakości powietrza, ze szczególnym uwzględnieniem dużych miast. MKiŚ zwraca także uwagę na osiągnięcie unijnego celu 14% udziału paliw pochodzących z surowców odnawialnych w paliwach zużytych w transporcie, jak i zmniejszenie zależności od paliw kopalnych.
Na rządowej stronie widnieje również informacja, że benzyna E10 jest stosowana na całym świecie, w tym Europie, Stanach Zjednoczonych i Australii. Dodatkowo od 2016 roku jest także paliwem wzorcowym, na którym testowane są nowe samochody. Polska będzie 19 krajem UE, w którym paliwo E10 zostanie dopuszczone do sprzedaży.
A jak sytuacja wygląda w Szczecinie? Opinie kierowców na ten temat – jak zawsze – podzielone.
Mieszkaniec Szczecina, a jednocześnie właściciel komisu samochodowego pan Mirosław twierdzi, że nowa benzyna nie jest niczym niezwykłym. W jego opinii jest to paliwo jak każde inne, z wyjątkiem takim, że zawiera więcej biokomponentów. Jednak zaznacza, że sam z takiej nie korzystał.
– Gdy byłem na stacji, to była jeszcze „95”, więc tankowałem jak zawsze. Natomiast nie mam większych obiekcji. Jeśli nowa benzyna będzie tańsza to super, a jeśli nie, nie robi mi to różnicy – twierdzi z kolei pan Hubert.
Jednak nie każdy przyjmuje tę zmianę z optymizmem:
– Moim zdaniem paliwo jest takie samo, jedynie wciskają ludziom kit, żeby pozbyli się starych aut i kupili te nowsze – twierdzi pani Agata.