Home Motoryzacja Elektryk czy spalinówka? Te dane „pożarowe” nie pozostawiają złudzeń
Motoryzacja

Elektryk czy spalinówka? Te dane „pożarowe” nie pozostawiają złudzeń

345

W miarę jak technologia pojazdów elektrycznych zyskuje na popularności, pojawia się wiele mitów i nieporozumień dotyczących ich bezpieczeństwa. Jednym z najczęściej powtarzanych twierdzeń jest to, że samochody elektryczne palą się częściej niż tradycyjne pojazdy z silnikami spalinowymi. Przeciwnicy elektryków, nawet mają przed sobą twarde, statystyczne dane, wciąż przekonują, że elektryki palą się częściej. W rzeczywistości jednak, te dane i badania wskazują, że to przekonanie jest błędne.

 

Na początek warto przyjrzeć się statystykom. Badania przeprowadzone przez różne organizacje, w tym National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) w Stanach Zjednoczonych, pokazują, że ryzyko pożaru w pojazdach elektrycznych jest mniejsze, niż w przypadku samochodów z silnikami spalinowymi. Według raportu NHTSA, liczba pożarów samochodów elektrycznych jest znacznie niższa niż liczba pożarów tradycyjnych pojazdów na milion przejechanych mil.

Jednym z głównych powodów, dla których samochody elektryczne są często uważane za bardziej narażone na pożary, jest fakt, że incydenty z ich udziałem są szeroko nagłaśniane w mediach. Każdy przypadek pożaru pojazdu elektrycznego jest szeroko relacjonowany, co może prowadzić do błędnego wrażenia, że są one częstsze niż w rzeczywistości. Tymczasem pożary samochodów spalinowych, choć znacznie liczniejsze, często nie przyciągają takiej uwagi.

Technologia baterii litowo-jonowych, która jest stosowana w większości nowoczesnych samochodów elektrycznych, jest często wymieniana jako potencjalne źródło zagrożenia pożarowego. Baterie te, mimo że mogą być narażone na przegrzanie i uszkodzenia mechaniczne, są wyposażone w liczne systemy zabezpieczeń. Producenci samochodów elektrycznych, tacy jak Tesla, Nissan, Volvo czy BMW, inwestują ogromne środki w badania i rozwój, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo swoich pojazdów.

Warto również zauważyć, że pożary samochodów elektrycznych, które jednak się zdarzają, mają często mniej dramatyczne skutki niż pożary pojazdów z silnikami spalinowymi. Pojazdy elektryczne nie mają zbiorników paliwa, które mogą wybuchać, co zmniejsza ryzyko gwałtownych eksplozji. Zamiast tego, pożary baterii rozwijają się zazwyczaj wolniej, co daje pasażerom więcej czasu na ewakuację.

Dodatkowo, rozwój technologii bateryjnych, które są obecnie w fazie intensywnych badań, obiecuje jeszcze większe bezpieczeństwo. Powstają baterie, które mają mniejsze ryzyko zapłonu niż tradycyjne baterie litowo-jonowe, co może jeszcze bardziej zredukować obawy związane z pożarami pojazdów elektrycznych w przyszłości.

Nie można również zapominać o wpływie przepisów i regulacji na bezpieczeństwo samochodów elektrycznych. Przepisy dotyczące bezpieczeństwa pojazdów są coraz bardziej rygorystyczne, a producenci muszą spełniać surowe normy, aby wprowadzić swoje produkty na rynek. Wymogi te obejmują zarówno testy zderzeniowe, jak i testy związane z bezpieczeństwem baterii, co dodatkowo zwiększa poziom ochrony.

Ale żeby nie było, że to tylko teoria… spójrzmy zatem na „polskie” dane z ostatnich lat.

Samochody elektryczne

2020 rok – 2 pożary – 100 000 zarejestrowanych elektryków i hybryd – 0,002% ryzyko pożaru

2021 rok – 2 pożary – 120 000 zarejestrowanych elektryków i hybryd – 0,0016% ryzyko pożaru

2022 rok – 7 pożarów – 150 000 zarejestrowanych elektryków i hybryd – 0,0046% ryzyko pożaru

2023 rok – 14 pożarów – 100 000 zarejestrowanych elektryków i hybryd – 0,0145% ryzyko pożaru

Samochody spalinowe

2020 rok – 120 000 pożarów – 17 500 000 zarejestrowanych aut spalinowych – 0,069% ryzyko pożaru

2021 rok – 130 000 pożarów – 18 000 000 zarejestrowanych aut spalinowych – 0,072% ryzyko pożaru

2022 rok – 140 000 pożarów – 18 500 000 zarejestrowanych aut spalinowych – 0,076% ryzyko pożaru

2023 rok – 190 000 pożarów – 20 000 000 zarejestrowanych aut spalinowych – 0,095% ryzyko pożaru

 

Co ciekawe, jak wskazują polskie dane, zaledwie 10% samochodów elektrycznych płonie w wyniku usterki, zdecydowana większość to podpalenia!

Podsumowując, mit o częstszych pożarach samochodów elektrycznych niż pojazdów spalinowych nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. Dostępne dane wskazują, że spalinówki płoną o wiele częściej, mało tego: ryzyko zapłony pojazdu spalinowego jest wyższe niż w pojazdach elektrycznych.

 

Powiązane artykuły

AktualnościMotoryzacja

Uchwała o Strefie Czystego Transportu przeszła przez Radę Miasta

Ten krok ma przybliżyć nas do uzyskania dofinansowania z KPO na nowe...

bramownica s3
AktualnościMotoryzacja

Konstrukcja przy S3, tym razem nie chodzi o kierowców

Walka policji z kierowcami przekraczającymi prędkość trwa. Ci drudzy zwracają uwagę na...

AktualnościMotoryzacja

Niemiecka precyzja wygrywa w Szczecinie

Jakimi markami samochodów jeździmy najczęściej, wybieramy luksusowe modele, czy kilkuletnie, sprawdzone auta?...

platne odcinki drog
AktualnościMotoryzacjaW regionie

Kierowcy łapcie za portfele. Mamy nowe, płatne odcinki na drogach w regionie

Od 1 listopada powiększyła się mapa płatnych odcinków dróg dla ciężarówek i...