Informacje o legionelli w szczecińskiej wodzie okazały się wyssane z palca. Udowodniły to profilaktyczne badania zlecone przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. W związku z tym nie ma planów wyłączania wody.
Informacja o zgonach na wschodzie Polski z powodu zarażenia bakterią legionellą wzbudziła u wielu duży niepokój. Zbyt dobrze pamiętamy jeszcze pandemię koronawirusa, a każde doniesienia o śmiertelnych drobnoustrojach przywracają te wspomnienia. Na szczęście powodów do strachu przed legionellą na Pomorzu Zachodnim nie ma. Profilaktyczne badania przeprowadzone przez ZWiK nie wykazały obecności bakterii w wodzie.
– W Szczecinie woda podlega ciągłej kontroli. – można przeczytać na stronie szczecińskiego ZWiK-u. –Codziennie badane są parametry fizykochemiczne i bakteriologiczne wody surowej, następnie badania są prowadzone w poszczególnych fazach produkcji, a na końcu sprawdzana jest woda czysta, niezależnie od ujęcia. W Stacjach Uzdatniania Wody odbywa się cały szereg różnych procedur i procesów, aby woda w naszych kranach była najwyższej jakości. To, co płynie do Szczecina, nie ustępuje jakością wodom butelkowanym i jest bezpieczne.
Bakteria najlepiej rozwija się w temp. 25-45 °C oraz w obecności innych mikroorganizmów. Woda podawana do sieci w Szczecinie ma latem temp. 10-13 °C. Dodatkowo prowadzona jest dezynfekcja pośrednia, która gwarantuje brak bakterii w wodzie.
Najczęściej do zarażenia legionellą dochodzi przez wdychanie zakażonego areozolu – cząsteczek pary wodnej, które dostają się do płuc. Legionelloza to właśnie rodzaj ciężkiego zapalenia płuc, które może być śmiertelne dla seniorów i osób z chorobami współistniejącymi. Niemal niemożliwe jest zakażenie poprzez picie wody oraz przeniesienie się choroby z człowieka na człowieka. Dlatego pandemia legionellozy nam nie grozi.