12 zastępów straży pożarnej walczyło wczoraj z pożarem fermy drobiu w miejscowości Krąpiel. Nie było osób poszkodowanych, ale straty to ok. 64 tys. kurcząt. Przyczyny pożaru ustala policja.
Pożar zgłoszono w niedzielę (17.09) o godz. 9:06. Na miejscu pojawiło się 8 zastępów z Ochotniczych Straży Pożarnych oraz 4 z Państwowej Straży Pożarnej. W sumie ponad 60 osób.
Działania strażaków polegały na podaniu 4 prądów wody w natarciu na palące się kurniki oraz dwóch w obronie sąsiadujących obiektów – informuje kpt. Rafał Matysik, oficer prasowy Komendanta Głównego PSP w Stargardzie. – W trakcie akcji utworzono dwa odcinki bojowe oraz punkt wodny (stanowisko dostarczania wody na dwa odcinki bojowe). Strażacy podali 12 prądów wody przez otwory okienne rozmieszczone co kilka metrów w bocznych ścianach budynku, przez bramy frontowe i otwory na tyłach budynku powstałe przez wentylatory, które wypadły podczas pożaru.
Dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji pożar udało się ugasić przed godz. 12. Zdecydowana większość kurczaków nie przeżyła pożaru. Straty będzie teraz oceniał właściciel.