Od kilku dni trwają prace nad badaniem zanieczyszczenia na Gumieńcach. Wody Polskie przedstawiły plany rozwiązania problemu. To niestety nie pierwszy przypadek pojawienia się szkodliwych dla środowiska substancji w tym miejscu. Jakie są zagrożenia i czy poznamy odpowiedzialnych ekologicznej dewastacji? O sprawie została powiadomiona prokuratura.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że częściowe wyniki badań wskazują na obecność w wodzie cynku i żelaza (w Jeziorze Słonecznym cynk 17 mg/ i żelazo 100 mg/l oraz w Rzece Bukowa cynk 6 mg/l i żelazo 20 mg/l). Te metale mogą być przyczyną rdzawo-brązowej barwy wody w jeziorze i tłustego nalotu, ale trwają dalsze badania na obecności innych substancji. Nawiązano współpracę z naukowcami Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego i tam zostaną oddane próbki do analizy pod względem zawartości metali ciężkich.
7 września wojewoda zachodniopomorski zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wody Polskie przedstawiły rozwiązania, które pozwolą pozbyć się metali ciężkich z wody – zastosowanie koagulanta, a w ostateczności wypompowanie wody i przekazanie jej do oczyszczalni na Pomorzanach. Ze strony służb, inspekcji i Miasta Szczecin jest zapewnienie, że nie ma zagrożenia dla ujęć wody pitnej.
– Prowadzimy stały monitoring wody przeznaczonej do spożycia – podaje Paweł Mayko, rzecznik szczecińskiego SANEPID-u. – Dodatkowo ZWiK prowadzi swój monitoring wewnętrzny. Najbliższy rezerwowy punkt wody pitnej w ujęciu Świerczewo na tę chwilę jest wyłączony. W tym momencie wszystko jest w porządku.
Na razie jednak obowiązuje ostrzeżenie przed zbliżaniem się do Jeziora Słonecznego i strug Bukowa oraz Wierzbak. Na portalach społecznościowych mieszkańcy nie szczędzą słów oburzenia na zaistniałą sytuację i zastanawiają się, czy znajdzie się odpowiedzialny katastrofy ekologicznej w pobliżu ich domów. Najczęściej jako przyczynę obecnego stanu wody wymienia się pożar zakładu, produkującego konstrukcje stalowe w Mierzynie, który miał miejsce 4 września. Czy w najbliższym czasie uda się potwierdzić tę przyczynę i znaleźć ewentualne zaniedbania?
– Od poniedziałku inspektorzy WIOŚ rozpoczęli kontrolę w firmie, gdzie doszło do pożaru – informuje Michał Ruczyński, rzecznik prasowy WIOŚ-u – Sprawdzana jest każda hipoteza. W trakcie kontroli sprawdzany będzie sposób przechowywania substancji, w tym substancji niebezpiecznych.
Główne zastrzeżenia padają w stronę Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie (Wody Polskie), ponieważ nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy mieszkańcy zauważyli negatywne zmiany w Jeziorze Słonecznym.
– Od momentu, kiedy Wody Polskie przejęły zarządzanie nad Jeziorkiem Słonecznym w 2018 r., ta instytucja nie zrobiła zupełnie nic – mówi Dominika Jackowski, radna Miasta Szczecin związana z os. Gumieńce. – Stan tego jeziorka z roku na rok się pogarsza. Mieszkańcy to widzą gołym okiem. Mamy wyniki badań, z których wynika, że do jeziora przedostają się duże ilości azotanów, co wskazuje na zrzut ścieków bytowych. Dodatkowo w ubiegłym roku doszło do zanieczyszczenia rzeki Bukowej i Jeziora Słonecznego ściekami wyprowadzanymi z jednego z zakładów produkcyjnych. Wiele firm ma zgodę na zrzut ścieków do pobliskich cieków, ale nikt nie kontroluje w jakich okresach, jakie ilości i jaki skład chemiczny jest do rzeki wrzucany.
Jeżeli chodzi o obecną sytuację, Wody Polskie na razie nie podają przyczyn zanieczyszczenia oraz podkreślają słowo „prawdopodobnie” przy powiązaniu jej z pożarem zakładu w Mierzynie.
– Wody Polskie poinformowały wszystkie służby o tym zdarzeniu i to one w ramach kompetencji będą wyjaśniać przyczyny oraz poszukiwać odpowiedzialnego za tę sytuację – informuje Natalia Chodań, rzeczniczka RZGW w Szczecinie.
Padają także pytania o sposób gaszenia pożaru zakładu w Mierzynie. To bezpośrednio po tym wydarzeniu woda na Gumieńcach uległa zanieczyszczeniu. Oczywiście najważniejsza jest walka z ogniem za wszelką cenę. Czy istnieją natomiast scenariusze i procedury podczas gaszenia obiektów, w których przechowywane są substancje szkodliwe dla środowiska?
– Służby takie jak straż pożarna powinny wiedzieć, że przy gaszeniu tego typu obiektów należy zablokować studzienki, jeżeli odprowadzenie wody jest do rzeki – ocenia radna Dominika Jackowski. – Strażacy nie powinni byli dopuścić, by ta woda dostała się do kanalizacji. Również Wody Polskie powinny być na miejscu i informować o połączeniu studzienek z ciekiem Bukowa, aby nie dopuścić do skutków, jakich jesteśmy świadkami. Wydaje mi się też, że zakład, który przechowuje tego typu substancje i uzyskuje zgodę na prowadzenie takiej działalności, musi uzyskać także odpowiednią opinię środowiskową. W tym także scenariusze na wypadek pożaru.
W sprawie przyczyn zanieczyszczenia oraz sposobu przeprowadzania akcji gaśniczej straż pożarna nie przekazuje obecnie konkretnych informacji.
– Obecnie trwają analizy przeprowadzonej akcji gaśniczej i przyczynach zanieczyszczenia – mówi bryg. mgr inż. Piotr Tuzimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Policach – Osoby, które patrzą na to z zewnątrz, mogą mieć różne opinie, ale my musimy opierać się na twardych danych i dowodach. Będziemy mogli się rzetelnie wypowiadać dopiero po tej analizie.
Ustalaniem przyczyn zanieczyszczenia zajmuje się policja. O sytuacji została powiadomiona prokuratura.
– W chwili obecnej prowadzone są czynności zmierzające do wskazania przyczyn ewentualnego skażenia wody, która ma ujście w Jeziorku Słonecznym.- informuje mł. asp. Anna Kaźmierczak, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Policach – O podejrzeniu zanieczyszczenia zbiornika wodnego zostały powiadomienie wszelkie możliwe instytucje, które również badają przyczyny zanieczyszczenia wody. Na chwilę obecną czynności w sprawie pożaru są w toku. Na ten moment nie potwierdzono związku zanieczyszczenia wody z pożarem hali w Mierzynie. O sprawie została powiadomiona Prokuratura Rejonowa Szczecin Zachód.