Home Nieruchomości  Wylał farbę i zaprawę murarską do studzienki. Garaż regularnie zalewało
Nieruchomości 

Wylał farbę i zaprawę murarską do studzienki. Garaż regularnie zalewało

89

Intensywne i gwałtowne ulewy podtapiają niejedne miasto w Polsce. Szczecin pod tym względem wyjątkowy nie jest. Wielokrotnie widywaliśmy potoki płynące ulicami, a do podziemnych garażów, czy piwnic wdzierała się woda. Niekiedy powody zalań… bywają kuriozalne.

 

Nawet jeśli cały system kanalizacji jest odpowiednio przygotowany, to podczas gwałtownych ulew infrastruktura nie daje sobie rady z przepływem dużej ilości wody w krótkim czasie. Zdarza się, że powodem podtopień są zaniedbania zarządcy infrastruktury. Wiele studzienek kanalizacyjnych znajduje się na terenie w spółdzielni lub wspólnot mieszkaniowych i odpowiedzialność utrzymania ich w należytym stanie leży po stronie właściciela terenu.

 

– Zalewanie nieruchomości zdarza się w różnych częściach Szczecina – mówi Marta Kisielińska, przedstawiciel Nowego Domu Szczecin , firmy specjalizującej się w zarządzaniu nieruchomościami. – Taki przypadek mieliśmy między innymi na ulicy Maciejkowej na Warszewie. Tam po każdej większej ulewie woda strumieniem płynęła do podziemnych garażów, co irytowało lokatorów. Okazało się, że odpływ należący do wspólnoty jest całkowicie niedrożny. Natomiast powód tej niedrożności bardzo wszystkich zaskoczył – dodaje.

 

Powód był kuriozalny. Podczas remontu mieszkania jeden z mieszkańców postanowił do studzienki kanalizacyjnej, odpowiedzialnej za odprowadzanie wody deszczowej, wylać zbędną farbę. Jakby tego było mało, do odpływu trafiła także zaprawa murarska. Kiedy substancje zaschły, przez instalację nie mogła przepłynąć nawet kropla wody. Wówczas deszczówka nie znajdując ujścia, zaczęła zalewać garaże, bywało, że wody było po kostki.

 

– Zleciliśmy ZWiK-owi oczyszczanie odpływów, od tamtego czasu nie doszło do żadnego zalania. Wspólnota mieszkaniowa poniosła koszt około 600 złotych za tę usługę – tłumaczy Marta Kisielińska.

 

To na właścicielu nieruchomości spoczywa obowiązek monitorowania i utrzymywania systemu odpływu wód deszczowych. To nie tylko rynny i rury spustowe, ale studzienki ściekowe. Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą zatrudniać zewnętrzne firmy specjalizujące się w konserwacji i czyszczeniu takich systemów. Nie zawsze jednak członkowie wspólnot realizują te obowiązki, szukając oszczędności.

 

– Zawsze rekomendujemy działania związane z należytą konserwacją wszystkich odpływów, ewentualne szkody wynikające z zalania zazwyczaj są większe niż koszty związane z należytym utrzymaniem infrastruktury – wyjaśnia Marta Kisielińska. – Warto też pamiętać, że jeśli zalanie i szkody są wynikiem zaniedbania właściciela nieruchomości, to małe szanse na to, że ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie – dodaje.

 

Podkreśla, że ważne jest regularne konsekrowanie separatorów i odwodnień linowych, najlepiej w maju przed okresem ulew, by zminimalizować ryzyko zalań.

Powiązane artykuły

Biznes i inwestycjeNieruchomości Rozmowy

Marlena Pietrusewicz: „Patodeweloperka? Budują dokładnie to, czego rynek najbardziej potrzebuje”

Marlena Pietrusewicz to ekspert w dziedzinie nieruchomości. Nam mówi, jak szukać domu...

Biznes i inwestycjeNieruchomości 

Biurowiec na Łasztowni ma nowego właściciela

Znajdujący się na Łasztowni biurowiec Lastadia Office ma nowego właściciela. Jest nim...

Biznes i inwestycjeNieruchomości 

Szczecińska inwestycja w prestiżowej publikacji. TBS ma powód do dumy

Przebudowa wnętrza kwartału 36 położonego w obrębie ulicy Bogusława X, Małkowskiego, Bł....

Biznes i inwestycjeNieruchomości 

Kolejna kamienica na Deptaku Bogusława odzyskuje swój blask

Jeszcze parę lat temu kamienica pod adresem Księcia Bogusława X 49 straszyła...