Home Ekologia i zdrowie Wilk Kamyk z Międzyzdrojów złapany. O zwierzęciu mówiła cała Polska
Ekologia i zdrowie

Wilk Kamyk z Międzyzdrojów złapany. O zwierzęciu mówiła cała Polska

198

Wilk Kamyk grasował w Międzyzdrojach od końca lipca. Wczoraj wieczorem został złapany przez pracowników Wolińskiego Parku Narodowego przy wsparciu służb porządkowych. Znany wszystkim mieszkańcom kurortu trójnogi zwierzak został ponownie umieszczony w wolierze rehabilitacyjnej. 

 

O Kamyku pisały media w całej Polsce. Wilk zaczepiał turystów, kradł jedzenie, a w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że ugryzł parę osób. Mimo to zwierzę na trzech łapach wzbudzało sympatię i było cały czas dokarmiane wbrew zaleceniom pracowników parku narodowego oraz ekspertów. Dzikie zwierzę musiało zostać uśpione, odłowione i umieszczone w zamknięciu. Historia grasującego w środku miasta wilka zakończyła się wczoraj wieczorem. Zgodnie z zapowiedziami dyrektorki Wolińskiego Parku Narodowego Wioletty Nawrockiej Kamyk został złapany po sezonie wakacyjnym. 

 

– W dniu 02.10.2023 r. w godzinach wieczornych Woliński Park Narodowy we współpracy z lek. wet. p. Łukaszem Małyszko, przeprowadzili akcję odłowu wilka Kamyka –  informuje Woliński Park Narodowy. – Działania odbyły się przy zabezpieczeniu ze strony służb porządkowych, w tym Policji. W wyniku przeprowadzonej akcji udało się w sposób bezpieczny dla otoczenia i samego zwierzęcia, odłowić Kamyka i umieścić go w bezpiecznej wolierze na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Wilka tymczasowo uśpiono, przewieziono, a następnie wybudzono w wolierze. Po wybudzeniu Kamyk znajduje się w dobrej kondycji ogólnej. Wszystkim, którzy pomogli w akcji oraz tym z Państwa, którzy wykazali zrozumienie sytuacji, składamy serdeczne podziękowania.

 

Miejmy nadzieję, że Kamyk pozostanie w zamknięciu już do końca swojego życia. Dzikie zwierzęta powinny przebywać na wolności, jednak w jego przypadku nie jest to już możliwe. Wilk uległ poważnemu wypadkowi w 2020 r. Członkowie Fundacji na rzecz Zwierząt „Dzika Ostoja” oraz weterynarze próbowali doprowadzić go do pełnej sprawności jednak bez skutku. Podczas operacji stało się jasne, że wilk straci jedną ze swoich łap. 

 

– Okazało się, że w wyniku potrącenia zwierzę miało zmiażdżony splot nerwowy w łopatce, a co za tym idzie bezwładną jedną kończynę, którą należało amputować – mówi Michał Kudawski. – Wilk zaczął traktować tę kończynę jako ciało obce i obgryzał ją do krwi. Uratowaliśmy mu życie, ale do końca życia będzie przebywał w niewoli.

 

W przyszłości będziemy monitorować warunki, jakie zostały stworzone wilkowi do życia w Wolińskim Parku Narodowym oraz wprowadzone procedury bezpieczeństwa, które ostatecznie zapobiegną kolejnej ucieczce zwierzęcia.

 

Powiązane artykuły

AktualnościEkologia i zdrowie

Grozi nam nowa epidemia? Zmarło dziecko z powodu krztuśca

Tylko do połowy lipca tego roku zachorowały 6844 osoby. W ostatniej dekadzie podobnie...

Ekologia i zdrowieAktualności

Krew pilnie potrzebna! Stany magazynowe Regionalnego Centrum Krwiodawstwa dramatycznie maleją

O tym, że krew jednego człowieka ratuje życie drugiemu, wiemy wszyscy. Nie...

Ekologia i zdrowieAktualności

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach? Największymi przeciwnikami są wyborcy Konfederacji

Z piątkowej informacji CBOS flash wynika, że opinie Polaków na temat sprzedaży...

AktualnościEkologia i zdrowie

Ten park powstanie. Są pierwsze informacje o tym, jak będzie wyglądał i czego nie będzie można tam robić

Powołanie parku nie doprowadzi do końca żeglowności Odry, wbrew narracji przeciwników powołania...