Wilki Morskie wzmacniają się, a wśród kibiców zapanowała radość. Czy nowi zawodnicy będą w stanie na tyle wzmocnić zespół, by ten miał realne szanse na obronę mistrzowskiego tytułu?
– Wczoraj dopiero pierwszy raz spotkał się z drużyną, poznajemy się nawzajem. Pierwszy trening to poznawanie taktyki ataku i zasad w obronie, jest duża szansa, że zagra w najbliższym meczu – mówi Maciej Majcherek, asystent trenera Arkadiusza Miłoszewskiego.
Niedawno do zespołu dołączył Amerykanin Michale Kyser i zaliczył bardzo udany debiut w potyczce ze Startem Lublin. Kilka dni temu kontra z Wilkami Morskimi podpisał inny zawodnik zza oceanu, Matt Mobley. Co o nim wiemy?
Amerykanin urodził się w 1994 roku w Worcester w stanie Massechusetts. Mierzy 191 centymetrów wzrostu i występuje na pozycjach obwodowych. Swoją uczelnianą karierę zaczynał w barwach drużyny Central Connecticut State. W pierwszym sezonie zdobywał średnio 7 punktów na mecz. W drugim roku występów na uczelni podniósł swoją średnią do 17 punktów. Po sezonie podjął decyzję o transferze do St. Bonaventure. W kolejnych latach zdobywał średnio 19 i 18 punktów na uczelni.
Matt Mobley był w kręgu zainteresowań drużyn z poziomu NBA po zakończeniu gry na uczelni. Nie został wybrany w drafcie NBA 2018. Mimo tego otrzymał zaproszenia na wspólne treningi od Brooklyn Nets, Charlotte Hornets, Los Angeles Lakers, Utah Jazz, Sacramento Kings i Philadelphia 76ers. Pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w Belgii (sezon 2018/2019), w barwach Proximus Spirou Charleroi. W debiutanckim sezonie notował średnio 17 punktów (rzucał z 41% skutecznością z dystansu), 3 zbiórki, 2 asysty i przechwyt na mecz. Z belgijskim zespołem grał także w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, w 6 meczach zdobywał średnio 13 punktów. Przy braku awansu do BCL, jego zespół grał w FIBA Europe Cup. W 6 meczach Matt notował średnio 15 punktów.
W kolejnych latach występował dla takich drużyn jak: Sigortam.net ITU Bakiroy (Turcja), Pau-Orthez (Francja), Fraport Skyliners (Niemcy), Casademont Zaragoza (Hiszpania), Dijon Basket (Francja), Ratiopharm Ulm (Niemcy) oraz Nancy Basket (Francja). Na swoim koncie ma mecze w takich rozgrywkach jak BCL czy Eurocup.
– Potrzebowaliśmy zawodnika z takim doświadczeniem, jak Matt. To gracz, który wzmocni nasz obwód. Przede wszystkim nasze rozegranie, ball handling oraz grę pick’n’roll. To zawodnik z bardzo dobrym CV, grał w dobrych klubach w silnych ligach. Prześwietliliśmy wszystkie za i przeciw w jego kontekście. Rozmawialiśmy z jego byłymi trenerami w Dijon, Frankfurcie czy Zaragozie. Dostaliśmy dużo informacji zwrotnych. To zawodnik głodny sukcesów. Chce wrócić na dobrą ścieżkę w swojej karierze. W ostatnim klubie, Nancy mu się nie wiodło. W Szczecinie chcemy go odbudować – mówi trener Arkadiusz Miłoszewski.
Sam Matt Mobley mówi natomiast:
– Jestem bardzo podekscytowany grą w Polsce i grą dla mistrzów Polski. Mój jedyny cel to wygrywanie i wywalczenie kolejnego tytułu mistrzowskiego dla Szczecina. Kibicom mogę powiedzieć, że jestem gotowy dać Wam radość i ekscytującą koszykówkę. Już nie mogę się doczekać! Możecie spodziewać się, że zawsze dam z siebie wszystko dla Was, dla siebie i dla całego zespołu. Lubię grać w szybkim tempie, ale robię też wszystko, aby kibice byli zaangażowani w widowisko. Będziemy mieć razem dużo zabawy!
Nowy zawodnik prawdopodobnie zaprezentuje się szczecińskiej publiczności już jutro w meczu z Dzikami Warszawa. Faworytem meczu jest King Wilki Morskie.