Przemoc domowa wobec dzieci jest już odwiecznym problemem, z którym mierzymy się na co dzień. Co prawda nie da się go od razu zwalczyć, ale można mu przeciwdziałać, reagując na nawet najmniejsze sygnały świadczące o tym, że coś się dzieje. Ze swoją akcją i zbiórką pod nazwą „Bezpieczne dziecko” ruszyła fundacja Przedsiębiorcy pomagają (Prospołeczna), której prezeską jest informatyczka śledcza Kinga Szostko.
Aktywnie działa na rzecz przeciwdziałania przemocy domowej wobec dzieci. Swoją działalność zaczynała właśnie w Szczecinie. Ostatnio zajmowała się sprawami tragicznie zmarłego Kamilka z Częstochowy, czteroletniego Eryka i trzyletniej Lenki z Człuchowa, którzy doznali krzywdy z powodu chorych widzimisię ich rodziców, o ile tak ich w ogóle można nazwać. Z komentarzem na te tematy zgłaszali się odpowiednio reporterzy „Uwagi!” TVN i „Interwencji” Polsatu.
Dzieci były bite przez patologicznych rodziców
O ile sprawa Kamilka jest znakomicie znana opinii publicznej, a wielu już zdążyło wypowiedzieć się na ten temat, skupimy się na dwóch kolejnych przypadkach.
Chłopiec stał się mimowolnie znany za sprawą pani Agieliki – patologicznej, uzależnionej od alkoholu i narkotyków matki, która podczas licznych transmisji na żywo na TikToku zadawała mu ból i cierpienie w celu przysporzenia sobie atencji. Używała nie tylko przemocy fizycznej, ale też werbalnej:
– Zamkniesz piz…, skur…?! Będziesz się darł?!
– Teraz zabolało, kur…?! Bardzo dobrze, ma boleć!
– Postanowiłam się napić i się dzisiaj powieszę. Jego [synka – przyp. aut.] też powieszę.
Do pani Agieliki dotarł reporter programu telewizji TVN “Uwaga!” Jakub Dreczka. Udało mu się ustalić, że mieszka ona nieopodal granicy niemiecko-francuskiej. W rozmowie z nim kobieta przyznała się do winy i wyraziła skruchę, jednak nie zatarła złego wrażenia…
Kindze Szostko nie pozostało nic innego, jak zareagować. Rozpoczęła ze swoim zespołem śledztwo dotyczące patologicznych zachowań 29-latki, a wszelkie dowody na przemoc wobec chłopca przekazała odpowiednim służbom. Do jej śledztwa przyłączyło się również wielu internautów.
– Jeśli takie filmy wypływają, to opinia publiczna jest bardzo poruszona. Śledztwo internautów przyniosło efekty. W ciągu godziny mieliśmy na jej temat wszystko. I wszystkie informacje były na bieżąco wrzucane i do niemieckich służb, i do polskich – mówiła reporterowi „Uwagi!” Kinga Szostko.
W przypadku Lenki historia wygląda bardzo podobnie – jej matka, 19-letnia Zuzanna, znęcała się nad nią w stanie znacznego upojenia alkoholowego. Na filmie udostępnionym w Internecie było widać, jak ją kopie. Obrazu tej patologii dopełniał fakt, że wcześniej przebywała w zakładzie poprawczym, a córkę urodziła w związku z mężczyzną, który obecnie odbywa karę więzienia za handel narkotykami.
– To jest typowa młodzieżowa patologia. Mam czasem wrażenie, że dla tej dziewczyny nie ma już ratunku, no ale skupiamy się w tym momencie na tym, żeby uratować dziecko, a nie matkę – podkreśliła Szostko w rozmowie z Rafałem Zalewskim, dziennikarzem polsatowskiej „Interwencji”.
Lenka obecnie przebywa w rodzinie zastępczej, a Zuzanna F. uciekła za granicę, najprawdopodobniej w Niemczech.
Zbiórka w bardzo ważnym celu
Aby uchronić kolejne dzieci przed dalszą eskalacją przemocy, a także zapobiec kolejnym takim przypadkom, Kinga Szostko zainicjowała we współpracy z fundacją Przedsiębiorcy pomagają (Prospołeczna) akcję pod nazwą „Bezpieczne dziecko”. Jej sloganem jest hasztag #pomóżzanimbędziezapóźno.
– Naszą szczególną uwagę kierujemy na dzieci, które pozostają w opiece domowej poza systemem edukacji. Dzieci, które nie uczęszczają do żłobków i przedszkoli – bo przecież nie muszą. Obowiązek szkolny zaczyna się w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Do tego momentu dziecko jest teoretycznie „niewidoczne” dla systemu i to tam najczęściej dochodzi do dramatów. Noworodki, niemowlęta, kilkulatki – to tu widzimy zapotrzebowanie, aby działać skuteczniej, edukować, uczulać, uwrażliwiać – pisze w opisie zbiórki na portalu pomagam.pl Kinga Szostko.
Właśnie tym celom ma służyć nie tylko specjalna zbiórka, ale również strona internetowa pod adresem bezpiecznedziecko.org. Organizatorzy, wśród których są prywatni detektywi, policjanci, informatycy śledczy i specjaliści z branży cybersecurity, pragną stworzyć miejsce, gdzie każdy może zgłosić swoje podejrzenia i dowody na popełnianą przemoc – to na pewno przyda się policji, która będzie niezwłocznie reagować i podejmować stosowne działania.
Na razie organizatorzy zaczynają zbiórkę od progu 50 tysięcy złotych, które jest niezbędnym minimum. To, czy będzie ona wyższa, zależy od wytycznych przedstawionych w momencie ułożenia współpracy ze służbami.
Pieniądze w ramach zbiórki można wpłacać na platformie pomagam.pl, poniżej zamieszczamy stosowny link:
https://pomagam.pl/bezpiecznedziecko
W razie pytań, chęci włączenia się w budowę portalu i spraw innych, zapraszamy do kontaktu z Kingą Szostko (nr telefonu: 507 680 980).