Miały być emocje i były emocje. Hit kolejki nie zawiódł. Wilki zagrały doskonały mecz, ogrywając na wyjeździe Stal Ostrów Wielkopolski. Nasz team umocnił się na 3 miejscu w tabeli i ma dobrą pozycję wyjściową przed nadchodzącymi play-offami.
To była bezpośrednia walka o 3 miejsce w ligowej tabeli. Stal Ostrów Wielkopolski podejmowała Wilki Morskie – z jednej strony miała atut swojego boiska, ale King przez tym meczem miał fantastyczną serię 11 wygranych na wyjeździe… i King wczoraj nie zawiódł.
Świetnie w to spotkanie weszli nasi koszykarze – po trójkach Avery’ego Woodsona i Zaca Cuthbertsona mieli siedem punktów przewagi. Dobra gra szczecinian sprawiła, że po 10 minutach było 22:33.
Na początku drugiej kwarty Wilki znów punktowały i w pewnym memencie prowadziły już 15 oczkami, przy stanie 37:22 gospodarze zaczęli odrabiać straty. Aigars Šķēle co rusz dawał się we znaki, rozdawał piłki notując kolejne asysty, sam także trafiał i dzięki jego trójce pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 50:56 dla Kinga.
Po przerwie Stal nadal skrupulatnie odrabiała straty i w końcówce meczu dopięła swego: zniwelowała przewagę Kinga i objęła prowadzenie. W końcówce meczu Mistrzowie Polski zachowali zimną krew i wykorzystali każdy błąd gospodarzy. Team Arkadiusza Miłoszewskiego uciekł na osiem punktów i świetnie grał w defensywie. W kluczowych momentach trafiali Woodson oraz Mazurczak, a Stal nie była w stanie odpowiedzieć skutecznymi akcjami! Ostatecznie King zwyciężył 95:86.
– Cieszę się, że udało się podnieść po przegranym meczu ze Spójnią. Wyciągnęliśmy wnioski, wiedząc, jak ważny był dzisiejszy mecz. To jeszcze nie jest pewne trzecie miejsc w tabeli, ale jesteśmy blisko. Ponadto chcieliśmy się zrewanżować Stali za ligową porażkę na własnym parkiecie i to się udało – powiedział po meczu kapitan Wilków, Andrzej Mazurczak.
Najlepszym strzelcem Kinga Avery Woodson z 22 punktami i 6 zbiórkami, ale warto podkreślić, że to kolejny mecz z rzędu, w którym przynajmniej 5 zawodników ze Szczecina zdobywa 10 lub więcej punktów. Wczoraj – obok Woodsona – byli to Zac Cuthbertson 19, Tony Meier 13, Andrzej Mazurczak 11, Michale Kyser 10, Przemysław Żołnierewicz 10.