Runęła na drogę część budowanego wiaduktu, utrudnienia potrwają jeszcze wiele godzin. To efekt nocnego zdarzenia. Około 1:00 w nocy przewożone samochodem ciężarowym śmigło turbiny wiatrowej uszkodziło betonową konstrukcję.
Czy wiadukt się zawalił? Choć pojawia się to stwierdzenie, to Mateusz Grzeszczuk z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad uspokaja:
– Nie możemy mówić o zawaleniu się wiaduktu, on jest w trakcie budowy – tłumaczy.
Wyjaśnia, że element, który spadł na jezdnię nie był jeszcze zalany betonem, umocowany był na podporach. Zawadzenie o konstrukcję sprawiło, że jeden wielotonowych elementów się osunął. Nie wiadomo jeszcze, czy został uszkodzony na tyle mocno, że będzie wymagał wymiany na inny lub czy będzie można go wykorzystać przy budowie ponownie. Straty mogą być stosunkowo niewielkie, ale mogą równie dobrze sięgać kilkuset tysięcy złotych.
– Na pewno wykonawca będzie szacował straty i wszystko dokładnie zostanie sprawdzone. Tego typu transporty są ubezpieczone, zatem ewentualne roszczenia mogą być pokryte z tytułu polisy – komentuje Mateusz Grzeszczuk.
Jednocześnie rzecznik prasowy GDDKiA zapewnia, że ten wypadek nie powinien mieć wpływu na terminowość ukończenia całej inwestycji, jaką jest budowa drogi S3. W ciągu tej drogi powstaje kilkanaście podobnych wiaduktów.
Przypomnijmy:
– Około godziny 1:00 samochód ciężarowy przewożący towar wielkogabarytowy, czyli śmigło turbiny wiatrowej, nie zmieścił się pod wiaduktem i uszkodził betonową konstrukcję. Nikomu nic się nie stało, kierowca był trzeźwy – mówi st. sierż. Katarzyna Jasion, oficer prasowy KPP w Kamieniu Pomorskim.
Sytuacja spowodowała czasowe, całkowite zamknięcie drogi w kierunku Szczecina i Świnoujścia. Zmusza to kierowców z szukania objazdów np. DW 102.