10 mln 890 tys. złotych straty – to bilans Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. Jak wskazują władze lotniska, głównym problemem jest mała ilość pasażerów. Sęk w tym, że pasażerowie chętnie z Goleniowa by latali, ale w porównaniu z wieloma innymi lotniskami, nasze ofertę ma ubogą.
Już na początku roku informowaliśmy o tym, że oferta Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów jest uboga, a co za tym idzie – mieszkańcy regionu wola latać z Berlina, Poznania, a nawet z Trójmiasta. Trudno było też dostrzec starania ze strony zarządu lotniska o to, by oferta lotów była poszerzana o atrakcyjne kierunki – i to nie tylko na okres wakacji.
Jak wypada lotnisko w Goleniowie przy innych polskich portach? Nie jest kolorowo
W 2023 roku straty na poziomie 10 mln 890 tys. zł pokazuje, że w porcie lotniczym dzieje się niedobrze. To gorszy wynik w porównaniu z 2022 kiedy straty były mniejsze o 200 tys. Przyczyną takiego wyniku są bardzo duże koszty utrzymania obiektu i niepokrywająca ich liczba klientów.
– Wszystkie firmy audytorskie, instytucje, które są z branży, twierdzą, że lotnisko, aby mogło być na tak zwanym plusie, musi obsługiwać minimum 1,5 mln pasażerów, ponieważ wzrost ilości pasażerów stale proporcjonalnie nie zwiększa kosztów, które lotnisko generuje. My obsłużyliśmy około 0,5 mln pasażerów w roku 2023, więc daleka droga jeszcze przed nami, aby ten zysk osiągnąć – mówi rzecznik lotniska Krzysztof Domagalski na antenie Twojego Radia.
Port lotniczy w najbliższych latach będzie przechodził modernizację, jedną z istotniejszych zmian ma być powiększenie terminala pasażerskiego. Tylko powiększony terminal nie sprawi, że pasażerów będzie więcej, bo ci jeśli nie będą mieli dokąd latać, wciąż będą korzystać z innych portów lotniczych.