Kawałek podłogi dla tego psiaka pilnie poszukiwany! Los łaskawy dla Zorro nie był i choć psi dżentelmen dzielnie przeskakiwał wszystkie kłody rzucane pod łapy, teraz czworonóg w typie owczarka niemieckiego potrzebuje domu tymczasowego jak nigdy wcześniej.
Co prawda czarną maską, jak jego imiennik z powieści Johnstona McCulleya, pochwalić się nie może, to jednak czerwona przepaska jest elementem wspólnym z fikcyjną postacią. Przepaska ta, choć prezentuje się na czworonogu całkiem nieźle, wiąże się z przykrą historią. Bowiem u psiego seniora wykryto guza, czego konsekwencją było usunięcie śledziony. Jednak to nie jedyne dolegliwości, z jakimi zmaga się psiak. Na pewnym etapie życia o uwagę dopomniały się również tarczyca i stawy.
– Uwielbia jazdę samochodem i spacery. Lepiej żeby był jedynakiem, bo z psami bywa różnie. Nie wszystkie toleruje, a teraz z uwagi na sytuację bólową jest bardziej wrażliwy i wymaga uwagi i opieki – mówi Renata Grudzień, wolontariuszka ze schroniska w Choszcznie.
Jak mówi Milena, jego tymczasowa opiekunka, Zorro początkowo potrafi wystraszyć swoją wielkością, ale to tak naprawdę szczeniak zamknięty w ciele dorosłego psa. Jego wiek szacuje się na 9 lat. Ten towarzyski i ciekawy świata psiak najlepiej odnajdzie się w domu bez zwierząt oraz małych dzieci. Dobrze reaguje na innych ludzi i wręcz można powiedzieć, że właśnie ich potrzebuje. Uwielbia być głaskany i przytulany, a wszelkie inne formy pieszczoty są zawsze mile widziane!
– Po zapoznaniu ze mną parę godzin później już rozdawał buziaki i przychodził na głaskanie. Bardzo szybko się zaadaptował w domu, co było dziwne dla mnie, bo przecież już tyle lat siedzi w schronisku… Jest niesamowicie grzeczny, nie niszczy, nie zaznacza terenu, nie szczeka. Lubi sobie pospać i pochrapać, ale lubi też się pobawić zabawkami. Na dworze absolutnie nie ciągnie, jest zaciekawiony zapachami, ładnie idzie przy człowieku – mówi Milena.
Zorro, z racji wieku i dolegliwości zdrowotnych, wymaga odpowiedzialnej opieki i troski. Dodatkowo, co ważne, nie może wchodzić po schodach. Władze schroniska są gotowe wspomóc w leczeniu czworonoga. Jedyne, czego mu potrzeba to kawałek podłogi i miłość człowieka.
– Oczywiście, jest piękny i dostojny, jego duży i gęsty ogon czaruje, a klapiące uszka nadają mu słodkości. Nie wiem dlaczego nikt się po niego nie odzywa, przecież jak na schroniskowe warunki, ten psiak cudownie odnajduje się w domu… – dodaje Milena.
Zorro aktualnie przebywa w domu tymczasowym. Jednak czas, który mógł tam spędzić zmierza ku końcowi. Jeśli do 30 grudnia nikt nie zgłosi się, by zapewnić mu opiekę, psiak znów trafi do schroniska, co na pewno nie będzie dla niego łatwe i przyjemne.
Osoby chętne, by stworzyć dla Zorro dom tymczasowy proszone są o kontakt pod numerem telefonu: 513 135 375.