Za prowadzenie pojazdu po alkoholu kierowcy mogą trafić za kratki oraz stracić samochody… a nawet te konsekwencje nie odstraszają przed wsiadaniem za kółko „pod wpływem”.
Na oczach strażników miejskich stracił panowanie nad kierownicą i zjechał gwałtownie z prawego pasa na lewy, uszkadzając metalowy słupek na poboczu drogi. Kierujący pojazdem po kolizji nie zatrzymał się, kontynuował jazdę dalej ulicą Wyspiańskiego.
– W związku z nietypowym zachowaniem się kierowcy strażnicy włączyli sygnały świetlne i udali się za jego pojazdem – relacjonuje Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej w Szczecinie. – Kierujący nagle skręcił z jezdni na pobocze, a funkcjonariusze zastawili mu swoim radiowozem jego pojazd, uniemożliwiając mu kontynuowanie jazdy i ewentualną ucieczkę.
Na miejsce został wezwany patrol policji, bowiem okazało się, że sprawca kolizji jest kompletnie pijany. Kontrola alkomatem wykazała obecność 0.9 ml/l alkoholu w wydychanym powietrzu ( tj. około 2 promile). Sprawca został przekazany policjantom z Ruchu Drogowego przez strażników do dalszych czynności.