Zaniedbany dotąd teren przy ul. Warcisława w Szczecinie już wkrótce ma się zmienić nie do poznania. Mieszkańcy północnych dzielnic miasta zyskają nowy park osiedlowy – kameralny, nowoczesny i pełen zieleni. Ale zanim pojawią się alejki, ławki i tarasy widokowe, trzeba stoczyć trudną walkę z przeciwnikiem, który opanował teren niemal w całości.
Nie chodzi jednak o żadne dzikie zwierzęta, lecz o… roślinę. I to taką, której boją się nawet doświadczeni ogrodnicy.
Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie: zielone, bujne łodygi, szerokie liście, szybki wzrost. Ale to właśnie rdestowiec ostrokończysty – jedna z najbardziej agresywnych roślin inwazyjnych w Europie. Na skarpie między ulicami Warcisława, Kułakowskiego i Pszczelną rozgościł się tak dobrze, że zajął już ponad 3000 m² terenu.
– Ponieważ jest to inwazyjny gatunek obcy, który stanowi poważne zagrożenie dla naszej rodzimej roślinności – tłumaczy Paulina Łątka z biura prasowego szczecińskiego magistratu. – Jego podziemne kłącza rosną błyskawicznie i potrafią sięgać daleko poza widoczny obszar. Z tych kłączy wyrastają gęste, wysokie na 2–3 metry pędy. W ten sposób roślina skutecznie wypiera z otoczenia inne gatunki. Może uszkadzać infrastrukturę, przebijając nawet beton!
Nie bez powodu w wielu krajach walka z rdestowcem jest traktowana jak operacja specjalna. Raz zapuszczony w ziemię, potrafi odrosnąć nawet z fragmentu korzenia wielkości paznokcia.
Rdestowiec pod kontrolą. Na placu budowy Trasy Północnej ruszyły działania przeciwinwazyjne
Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie rozpoczął już akcję likwidacji nieproszonego gościa. Zastosowana zostanie metoda iniekcji chemicznej dołodygowej – specjalny preparat zostanie wstrzyknięty bezpośrednio do łodyg, by od środka zniszczyć system korzeniowy rośliny.
Cały proces potrwa kilka miesięcy i będzie powtarzany aż do całkowitego obumarcia rośliny. Na czas działań teren zostanie ogrodzony i oznakowany tablicami ostrzegawczymi, a mieszkańcy otrzymają ulotki informacyjne. Zakaz wstępu dotyczy nie tylko ludzi, ale też zwierząt – kontakt ze środkiem chemicznym może być niebezpieczny.
Gdy rdestowiec zniknie, ruszy to, na co czekają mieszkańcy: budowa nowego parku kieszonkowego w ramach projektu „Kurs na północ – zielone osiedlowe miejscówki”, zwycięzcy Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
W planach są alejki z nawierzchni mineralnej, kamienne ścieżki, tarasy widokowe z materiałów z recyklingu, ławki bujane i leżanki. Całość uzupełni nowoczesne oświetlenie oraz specjalny zagłębnik retencyjny – miejsce, gdzie gromadzona będzie deszczówka, ozdobione kamieniami i roślinnością odporną na zalewanie.
Nowe nasadzenia mają nadać miejscu zupełnie inny charakter. Pojawią się m.in. brzozy pożyteczne, glediczje, dawidie chińskie, a także łąki kwietne, trawy i tysiące roślin cebulowych.
Nowy park na Warcisława to nie tylko kolejna inwestycja z budżetu obywatelskiego. To przykład, że mieszkańcy potrafią wspólnie zawalczyć o swoją okolicę. Jeszcze niedawno była to nieużytka porośnięta chwastami i rdestowcem, a już wkrótce stanie się przyjaznym miejscem dla rodzin, spacerowiczów i seniorów.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za kilka miesięcy to, co dziś wygląda jak zielony chaos, zamieni się w kameralny park – mały, ale pełen życia.












