GDDKiA jest w trakcie przetargów na budowę odcinków drogi S10 na terenie Pomorza Zachodniego. Tymczasem od kilku tygodni trwa wycinka drzew w miejscu przyszłej budowy drogi ekspresowej łączącej Bydgoszcz i Toruń. Prace trwają na odcinku nr 3 od Solca Kujawskiego w kierunku Torunia. Pod topór poszły tysiące drzew.
Skala wycinki jest ogromna, ale inwestycja wymaga takich działań. Droga ekspresowa S10, która ma połączyć Szczecin ze stolicą Polski, jest bardzo ważna w kontekście sprawnego tranzytu. Wreszcie będziemy mieli wymarzone bezpośrednie połączenie regionów Pomorza Zachodniego, północy Wielkopolski, Kujawsko-Pomorskiego i Mazowsza drogą dwupasmową. S10 będzie alternatywnym szlakiem transportowym na północ od autostrady A2.
Obecnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi postepowanie przetargowe dla 8 odcinków drogi S10 na ternie zachodniopomorskiego. Mowa to o odcinkach:
S10 Szczecin Kijewo – Szczecin Zdunowo
S10 Stargard – Suchań
S10 Suchań – Recz
S10 Recz – Cybowo
S10 Cybowo – Łowicz Wałecki
S10 Łowicz Wałecki – Piecnik
S10 Piecnik – Wałcz
S10 Walcz – Piła
Zanim pojedziemy nową drogą w stronę Warszawy, minie kilka lat. Wykonawcy będą mieli 10 miesięcy od podpisania umowy na opracowanie projektu budowlanego i złożenie wniosku o wydanie decyzji ZRID. Zakładamy, że jej procedowanie zajmie 7 miesięcy, a na prace w terenie przypadną kolejne 22 miesiące.
Tymczasem poza granicami naszego województwa, prace są już bardziej zaawansowane. Na odcinku od Solca Kujawskiego w kierunku Torunia pod topór poszły już tysiące drzew.
W przygotowaniu znajduje się odcinek Wyrzysk – Bydgoszcz (40 km), uzyskał już decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Trwają też prace przygotowawcze związane z poszerzeniem około 35 km autostrady A1 na odcinku Toruń – Włocławek, który będzie miał wspólny przebieg z S10, o dodatkowy pas ruchu.
Pierwszymi odcinkami kierowcy na terenie województwa kujawsko-pomorskiego mają pojechać już w 2026 roku.
Budowie towarzyszą także kontrowersje. W dolinie źródlisk Rudy na wysokości Solca Kujawskiego pojawiły się geodezyjne paliki, przyrodnicy wskazują, że degradacji ulegną wartościowe przyrodniczo obszary.
Dla mieszkańców naszego regionu decyzja o budowie S10 jest szalenie ważna. Nie bez przyczyny „krajową dziesiątkę” nazywa się „drogą śmierci”, na tej trasie dochodzi do wielu wypadków, także śmiertelnych. S10 zdecydowanie wpłynie na komfort podróżowania, a przede wszystkim na bezpieczeństwo, które w obecnym standardzie drogi jest fatalne.