Do tragicznego wypadku doszło na placu Rodła około godziny 15:00.
Samochód jadący od strony placu Żołnierza Polskiego, wjechał w grupę ludzi na przystanku tramwajowym linii 1, 7 i 11 w kierunku placu Grunwaldzkiego. Po natychmiastowej ucieczce z miejsca zdarzenia osoba nim kierująca spowodowała kolejny wypadek – tym razem uderzyła w grupę samochodów na wysokości przystanku „Lubomirskiego”. 33-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję.
— Nie wiemy nic o jego tożsamości ani jego stanie zdrowia, czy stanie jego psychicznym — przekazał wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.
Bilans ofiar przedstawia się bardzo niepokojąco – wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował o 17 osobach poszkodowanych, dwie z nich są w stanie krytycznym.
– Mamy tutaj zdarzenie dotyczące 17 osób poszkodowanych w tym trzy osoby niepełnoletnie. Dwie są w stanie krytycznym — przekazał Adam Rudawski — Wszystkie osoby są zaopiekowane i przewiezione do miejsc, gdzie udzielana jest im pomoc.
Tomasz Kubiak z Państwowej Straży Pożarnej informuje, że:
– Na tę chwilę wiemy o potrąceniu dużej liczby osób przez samochód osobowy na dużym obszarze: chodzi o tory tramwajowe, przejście dla pieszych. Mówimy o dwóch zdarzeniach, ale połączonych w jedno, ponieważ po zdarzeniu na pl. Rodła samochód oddalił się w kierunku ul. Wyzwolenia i zderzył się z czterema samochodami, tam również 4 osoby zostały poszkodowane. W sumie z tych dwóch zdarzeń mówimy o 19. osobach poszkodowanych. Wśród tych osób znajduje się 6 niepełnoletnich. 3 osoby oznaczone kolorem czerwonym, czyli w stanie ciężkim ale stabilnym zostały przewiezione do szpitala. W tej chwili na miejscu są trzy karetki pogotowia, które zabezpieczają osoby lżej ranne. Jest to zdarzenie bardzo traumatyczne, akcja na miejscu trwa.