40-letni mężczyzna został przyłapany w centrum Szczecina na wynoszeniu płytek podłogowych z cudzej piwnicy. Policji tłumaczył się, że został wynajęty do jej uprzątnięcia. Okazało się, że właściciel nie miał o niczym pojęcia.
Do sytuacji doszło w jednym z bloków w centrum Szczecina. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie otrzymali zgłoszenie od pracownika ochrony, że nieznany mu mężczyzna wynosi różne przedmioty z piwnicy. Ochroniarz rozmawiał z mężczyzną, który twierdził, że został wynajęty do sprzątania. To jednak nie rozwiało jego wątpliwości, dlatego wezwał policję.
Funkcjonariusze w jednej z piwnic faktycznie zastali 40-latka, który wynosił z pomieszczenia płytki podłogowe. Mężczyzna im również tłumaczył, że został wynajęty do sprzątania oraz zbierania złomu. W torbie należącej do rzekomego czyściciela mundurowi znaleźli kombinerki, zaciski, śrubokręty oraz klucze nasadkowe. Nie było tam natomiast żadnych szczotek, gąbek i detergentów.
– Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem, do którego należy piwnica i uzyskali informację, że nikogo nie wynajmował do sprzątania i pierwszy raz o tym słyszy. Powiedział, że w piwnicy przechowywał kafelki oraz panele podłogowe i że była ona na pewno zamknięta – informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
Policjanci sprawdzili dane 40-latka w swoim systemie. Okazało się, że mężczyzna był już wcześniej notowany za kradzieże. Tym razem odpowie przed sądem za kradzież z włamaniem.