Szczecińscy funkcjonariusze doprowadzili do zatrzymania 53-latki, która w jednym ze sklepów ukradła telefon innej klientce. Policjanci odzyskali skradziony przedmiot. Sprawczyni kradzieży tłumaczyła się, że telefon zabrała omyłkowo, ale nagrania z monitoringu nie zostawiły miejsca na wątpliwości. Kobieta za swój czyn odpowie przed sądem.
Mundurowi otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do której doszło w jednym ze sklepów w centrum miasta. Pokrzywdzona kobieta przekazała policjantom, że podczas zakupów na chwilę odłożyła telefon na półkę przy kasie i zapomniała go zabrać. Gdy po chwili wróciła do sklepu telefonu już nie było.
– Funkcjonariusze przejrzeli monitoring w sklepie i zauważyli kobietę, która przykryła pozostawiony telefon swoim aparatem, zabrała go i wyszła ze sklepu – informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie. – Potem wywiadowcy ustalili, że sprawczyni rozmawiała z jednym z pracowników ochrony.
Szczecińscy wywiadowcy po rozmowie z mężczyzną dowiedzieli się, że kobieta pracuje w jednym z dyskontów budowlanych. Tam poznali jej personalia i ustalili miejsce zamieszkania. Nie zastali jej jednak w mieszkaniu. Policjanci uzyskali numer skradzionego telefonu od pokrzywdzonej kobiety i postanowili na niego zadzwonić na parkingu w pobliżu miejsca związanego ze sprawą.
– W pewnym momencie policjanci usłyszeli z jednego z samochodów dźwięk telefonu – podaje KMP w Szczecinie. – Ustalili, kto jest właścicielem pojazdu i adres zamieszkania. Tam zastali sprawczynię kradzieży, która była bardzo zaskoczona widokiem funkcjonariuszy. Początkowo tłumaczyła, że nie wie o co chodzi ale po sprawdzeniu auta, w którym dzwonił telefon przyznała, że zabrała go omyłkowo.
Skradziony telefon został odzyskany, a 53-latka odpowie teraz za kradzież.