Spotkanie, rozgrywane na stadionie w Chojnicach, przyciągnęło liczne grono kibiców, którzy liczyli na pewne zwycięstwo gospodarzy. Jednak Świt postawił trudne warunki i pokazał, że nie można go lekceważyć, szczególnie w meczach z teoretycznie silniejszymi rywalami.
To nie był łatwy mecz – przede wszystkim z mentalnego punktu widzenia. Porażka z Wieczystą w minionej kolejce ligowych zmagań i przykre rozczarowanie po przegranej w Pucharze Polski z Wigrami Suwałki 3:1 sprawiło, że Świt musiał dziś świetnie zaprezentować się nie tylko sportowo, ale przede wszystkim podnieść się psychicznie.
Od pierwszego gwizdka meczu z Chojniczanką to gospodarze próbowali dziś narzucać tempo gry. Próbowali zdominować środek pola, z kolei Świt bardziej cofnięty, starał się grać z kontry, jednak w pierwszej połowie brakowało skuteczności i precyzji w wykończeniu akcji. Do przerwy nikomu nie udało się zdobyć bramki.
W drugiej połowie Świt prezentował się lepiej, ale to rywale pierwsi strzelili bramkę. Jedenastkę na gola zamienił Valērijs Šabala w 69 minucie gry. Szczecinianie, mając niewiele do stracenia, zaczęli grać odważniej i to przyniosło efekt. W 80 minucie meczu Szymon Kapelusz dał wyrównanie świtowcom. W końcówce spotkania szczecinianie mieli jeszcze okazje do zdobycia bramki, ale albo pudłowali, albo arbiter nie odgwizdał karnego po faulu na Dawidzie Kisłym.
Ostatecznie Świt zremisował z Chojniczanką Chojnice 1:1.
– Świt po trudnym tygodniu i wojażach po całej Polsce ugrał dziś na trudnym terenie w Chojnicach cenny punkt. Można po tym spotkaniu odczuwać niedosyt, bo Kacper Wojdak miał w końcówce piłkę meczową i mógł rozstrzygną losy pojedynku, strzelając na 2:1 – mówi po meczu Szymon Kufel, dyrektor sportowy Świtu Szczecin. – Było też sporo kontrowersji przy rzutach karnych, dla rywali i dla nas, niepodyktowanym po faulu na Dawidzie Kisłym. Ale taka jest piłka, takie rzeczy się zdarzają. Szkoda, ale duże brawa i szacunek dla drużyny za to, że postawili się faworyzowanej Chojniczance.
Już w kolejny weekend mecz, na który czeka cały piłkarski Szczecin – pojedynek z Zagłębiem Sosnowiec. Zostanie rozegrany na stadionie w Skolwinie.