Zakończyła się sądowa sprawa wobec sprawcy tragedii na pl. Rodła, do której doszło 1 marca ub. r. Sąd Okręgowy w Szczecinie przychylił się do opinii biegłych i wniosku prokuratury, którzy domagali się umieszczenia Grzegorza Ł. na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Ze względu na niepoczytalność mężczyzny sprawę umorzono, a on sam nadal nie przeprosił poszkodowanych i ich rodzin.
Ponadto sąd orzekł o dożywotnim zakazie prowadzenia pojazdów oraz o przepadku samochodu, którym sprawca dokonał tego czynu. Jak ustalili śledczy, mężczyzna cierpi na schizofrenię paranoidalną, a w chwili zdarzenia miał urojenia, w których postrzegał przechodniów jako członków mafii pedofilskiej. To miało go skłonić do podjęcia ataku, w którym jedna osoba zginęła, a 20 zostało rannych.
Sprawcą jest Polak. Policja zatrzymała kierowcę, który spowodował tragiczny wypadek na Placu Rodła
Pełnomocnicy poszkodowanych wyrazili wątpliwości co do niepoczytalności sprawcy, wskazując na brak przesłuchania lekarzy, którzy badali go przed i w dniu zdarzenia. Ponadto przekonywali, że miano do czynienia z inteligentnym manipulatorem, a nie schizofrenikiem.
Na poparcie swoich tez przytoczyli fakt, że Grzegorz Ł. wpisywał w jednej z wyszukiwarek frazy: „kiedy osoba dostaje żółte papiery”, „niepoczytalność”, „prawo karne”, „kodeks karny”. Wspomniano też o tym, że mężczyzna po zatrzymaniu przyznał się do nieprzyjmowania leków psychotropowych i wyraźnego zainteresowania się tym, jak mogłoby to wpłynąć na jego odpowiedzialność karną.
W pewnym momencie na sali rozległo się pytanie córki zmarłej kobiety: „Kto odpowie za śmierć mojej mamy?!”. Sąd zbył to stwierdzeniem, że dzisiejsze posiedzenie nie dotyczyło tego wątku.
Decyzja sądu zamyka postępowanie karne w tej sprawie, koncentrując się na zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego poprzez izolację sprawcy w specjalistycznym ośrodku. Uzasadnienie wyroku poznamy w najbliższą środę.