Wszyscy chcemy przyczynić się do ulżenia cierpieniom osób dotkniętych kataklizmem. Punkty zbiórek, jak ten w Netto Arenie w Szczecinie, stają się miejscem, gdzie każdy może przynieść dary. Jednak niestety, czasami intencje nie idą w parze z rzeczywistymi potrzebami osób poszkodowanych.
Zamiast pomocy, odpady? Niestety, w punktach takich jak Netto Arena, organizatorzy coraz częściej spotykają się z sytuacjami, które pokazują brak zrozumienia ze strony darczyńców. Wśród przynoszonych rzeczy można znaleźć przeterminowane kosmetyki, brudne termosy, a nawet zużytą odzież, która nadaje się bardziej do wyrzucenia niż do użytku.
Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek wystosował mocny apel do darczyńców:
– Moi drodzy, szanujmy pracę wolontariuszy. Punkt w Netto Arena Szczecin to nie śmietnik. Powodzianie nie potrzebują ani przeterminowanych i używanych kosmetyków, ani brudnych termosów, ani też zużytej odzieży do wyrzucenia.
Powodzianie to ludzie, którzy z dnia na dzień stracili niemal wszystko. Zamiast traktować punkty zbiórek jako miejsca, gdzie można pozbyć się niepotrzebnych rzeczy, powinniśmy podejść do tego z empatią. To, co przynosimy, powinno być wyrazem szacunku dla osób w trudnej sytuacji. Każdy gest, każda rzecz, którą oddajemy, powinna być przemyślana – tak, by przyniosła ulgę i wsparcie tym, którzy najbardziej tego potrzebują.