Stralsund to urokliwe miasteczko położone zaledwie 2 godziny drogi od Szczecina. Nazywane jest „Bramą Rugii” ze względu na to, że posiada połączenie kolejowe i drogowe z największą niemiecką wyspą. Leży nad bałtycką cieśniną Strelasund – można zatem podziwiać Bałtyk z nieco innej strony.
Wycieczkę można zacząć od wizyty w oceanarium. Bilet wstępu można wcześniej kupić online, by nie stać w kolejce do kasy. Oceanarium podzielone jest na część związaną z Morzem Bałtyckim i Morzem Północnym. Podziwiamy muszle, porosty, wypchanych mieszkańców wód, ale największe wrażenie robią oczywiście liczne akwaria.
W akwariach znajdują się różne gatunki ryb, także drapieżnych, a do tego meduzy, rozgwiazdy, a nawet koniki morskie. To świetna wędrówka po morskim świecie, a na najmłodszych czekają też dodatkowe interaktywne atrakcje. Można także wczuć się w rolę podwodnego odkrywcy i przymierzyć kask do nurkowania. Tuż przed końcem wycieczki, na zwiedzających czeka prawdziwa wisienka na torcie – pingwiny! Warto tu być o godzinie dwunastej, gdy odbywa się ich karmienie, wygląda to naprawdę zjawiskowo.
Będąc w Stralsund, nie można nie wybrać się na spacer po zabytkowym mieście. Stare Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2002 roku. Starówka urzeka pięknymi zadbanymi kamienicami. Mamy tutaj ponad 800 zabytkowych budynków, wąskie uliczki, place i kościoły. Na szczególną uwagę zasługują trzy gotyckie kościoły: Kościół Najświętszej Marii Panny, kościół św. Mikołaja oraz kościół św. Jakuba. Ten ostatni to „kościół kultury”, pełen obrazów – robi niesamowite wrażenie. Kościół Najświętszej Marii Panny posiada wysoką wieżę widokową, na którą można wejść i warto to zrobić, gdyż na szczycie czekają na zwiedzających cudowne widoki na całe miasteczko.
Wędrując po miasteczku widzimy także m.in. zabytkowy klasztor franciszkański z XIII wieku, w którym obecnie znajduje się miejskie archiwum. Na uwagę zasługują też odrestaurowane domy kupieckie. Starówka rozciąga się na boczne urokliwe uliczki, którymi można się przechadzać cały dzień.
Na koniec warto zwiedzić port, w którym cumują jachty, żaglówki, ale także większe statki wycieczkowe. Tutaj też możemy spróbować specjału regionu – śledzia Bismarcka.