Home Aktualności Nie konar, a bukowy pień przygniótł dzieci w Puszczy Bukowej. Nowe fakty w sprawie
Aktualności

Nie konar, a bukowy pień przygniótł dzieci w Puszczy Bukowej. Nowe fakty w sprawie

953
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio

Jak informowaliśmy przed południem, w Puszczy Bukowej doszło do nieszczęśliwego wypadku. Okazało się, że pień przygniótł nie trójkę, a czwórkę dzieci. Wszystkie z nich, razem z opiekunką, trafiły do szpitala. Jak do tego doszło?

Do wypadku doszło krótko po godzinie 9:00 rano na wysokości wejścia do Puszczy Bukowej od strony ulicy Chłopskiej. Grupa pięćdziesięciorga dzieci w wieku od trzech do pięciu lat uczestniczyła w lekcji bezpieczeństwa. 

– Przedszkolaki z opiekunką bawiły się na bukowym pniu, kiedy ten stoczył się i przygniótł czworo dzieci  – przekazały Lasy Państwowe w specjalnym oświadczeniu. – Buk ten, który rósł przy szlaku spacerowym, został ścięty w zeszłym roku. 

Służby otrzymały informację o wypadku około godziny 9:30. Na miejscu pracowały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej i Służba Leśna. Okoliczności całego zdarzenia bada policja. 

„Obrażenia nie zagrażają życiu poszkodowanych”

Jak się okazało, poszkodowanych zostało nie troje, a czworo dzieci, oraz ich czterdziestodwuletnia wychowawczyni. 

– Wśród poszkodowanych znaleźli się: czterolatek z urazem głowy, miednicy i kończyn dolnych; troje czterolatków z urazami kończyn dolnych, kobieta, lat 42, z urazem pleców. Wszyscy z nich trafili do szpitala z obrażeniami, które nie zagrażają ich życiu – informuje Natalia Dorochowicz, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, cytowana przez Twoje Radio.  

Warto odnotować, że w zdarzeniu uczestniczył również chłopiec, który nie wymagał hospitalizacji i pozostał na miejscu z opiekunem. 

Gdzie przebywają poszkodowani?

Jak udało się ustalić Twojemu Radiu, dwie osoby przebywają w szpitalu w Zdrojach. 

– Jeden trafił do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w stanie stabilnym i był wydolny krążeniowo oraz oddechowo. Przeprowadzone dotychczas badania diagnostyczne wstępnie, tutaj podkreślam słowo wstępnie, nie wykazały żadnych poważnych obrażeń. Pacjent ma ogólne potłuczenia, które obejmują m.in. kończyny dolne, jamę brzuszną i klatkę piersiową. Natomiast dziecko oczywiście zostało zaopatrzone i obecnie, ze względu na konieczność zastosowania narkozy podczas wykonanych badań, jest wybudzane pod nadzorem anestezjologicznym – mówi Magdalena Knop, rzeczniczka szpitala w Szczecinie-Zdrojach. 

Dodała jeszcze, że pacjent „pozostanie w najbliższym czasie na obserwacji”. Natomiast drugi, mniej poszkodowany, jest w stanie, który lekarze określają jako stabilny, dobry. „Jest w tej chwili poddawany badaniom i konsultacjom” – wyjaśniła Knop.

Natomiast dwójkę dzieci i ich wychowawczynię przetransportowano do szpitala przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Lekarze określają ich stan jako stabilny.

Powiązane artykuły

AktualnościKultura

Wielkie szanty The Tall Ships Races, czyli żeglarskie granie podczas finału regat

Czym byłyby żeglarskie wyprawy bez szant! Nie inaczej będzie podczas wielkiego finału...

AktualnościBiznes i inwestycjeW regionie

Przetargi na sprzęt diagnostyczny pod lupą CBA. Służby weszły do dwóch szpitali w regionie

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zabezpieczyli dokumentację przetargową w placówkach medycznych z Koszalina,...

AktualnościKultura

Drugi sezon „Odwilży” już niedługo na platformie Max. Zobacz pierwszy zwiastun! [WIDEO]

Już 23 sierpnia na platformie Max pojawi się długo wyczekiwany, drugi sezon...

Aktualności

Już od jutra wprowadzona zostaje czasowa organizacja ruchu nad Odrą

Równo za tydzień będziemy już uczestniczyć w finale regat The Tall Ships...