Południe Polski rzeczywiście zmaga się z poważnymi skutkami silnych opadów deszczu. W wielu miejscach w kraju poziom wód przekroczył stany alarmowe i ostrzegawcze, co grozi powodziami. Najbardziej dotknięte są województwa dolnośląskie i opolskie, gdzie sytuacja jest wyjątkowo trudna. Służby ratownicze pracują nad zabezpieczeniem zagrożonych terenów i pomagają poszkodowanym mieszkańcom. Dziś na pomoc ruszają strażacy z Pomorza Zachodniego.
Informację o tym, że strażacy z Pomorza Zachodniego ruszą na pomoc ratownikom z południa potwierdza mł. bryg. Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
– W tej chwili ustalamy, ilu strażaków zostanie zadysponowanych. Udajemy się do miejsca koncentracji, będziemy tam oczekiwali na ewentualne zadania, by wspierać służby już na miejscu – tłumaczy.
Wiadomo, że strażacy na pomoc wyruszą dzisiaj o 18:00.
Prognozy dla Pomorza Zachodniego na razie są dobre.
– Już w czwartek, przed wystąpieniem zagrożeń pogodowych w naszym kraju, wojewoda zachodniopomorski wziął udział w wideokonferencji z ministrem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, a także przedstawicielami RCB, IMGW, Komendy Głównej PSP i pozostałymi wojewodami. Tematem przewodnim było przygotowanie do silnych opadów deszczu i zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom. Po tym spotkaniu, zgodnie z zaleceniami, wojewoda zachodniopomorski polecił starostom wzmożony monitoring sytuacji przez powiatowe centra zarządzania kryzysowego – informuje rzeczniczka pasowa wojewody, Paulina Heigel.
Aktualne zagrożenie podtopieniami i powodziami nie dotyczy Pomorza Zachodniego. Ostrzeżenie hydrologiczne wydane przez IMGW dotyczące naszego regionu mówi jedynie o możliwym wezbraniu wody z przekroczeniem stanów ostrzegawczych na terenie Zalewu Szczecińskiego i Ujścia Odry.
– Oczywiście wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego ZUW funkcjonuje w podwyższonej gotowości, jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami i na bieżąco śledzimy wszystkie komunikaty IMGW, RSO i RCB. Jesteśmy gotowi do interwencji, ale też wsparcia innych województw, jeśli tylko zajdzie taka konieczność – zapewnia Paulina Heigel.