Studia tylko dla najbogatszych? W Polsce staje się to faktem. Młodzi ludzie coraz częściej zmuszeni są zrezygnować ze studiów, bo koszty utrzymania, zwłaszcza w innym mieście są nie do zaakceptowania.
– Jest bardzo trudno pogodzić studia dzienne z pracą, czy jak to często u nas bywa – z kilkoma pracami za najniższą stawkę. Naszego kraju nie stać na to, by tracić uzdolnionych młodych ludzi. Zamożność rodziny nie może być przeszkodą w rozpoczęciu studiów. Dlatego zakażemy darmowych staży i praktyk, i wprowadzimy minimalną stawkę godzinową dla stażystów. Mówimy dość aktualnemu, patologicznemu systemowi, w którym młodzi ludzie pracują nieodpłatnie, a nierzadko sami muszą dopłacać, aby nabyć doświadczenie konieczne do podjęcia pracy. Czas skończyć z traktowaniem młodych osób jak legalnej, darmowej siły roboczej – mówi Jakub Korczyński z Młodej Lewicy w Szczecinie.
Choć koszt akademika na Uniwersytecie Szczecińskim należy do najniższych w Polsce, to ceny wciąż mogą zwalić z nóg. W zależności od warunków zakwaterowania i liczby osób w pokoju trzeba zapłacić od 310 do 720 złotych za miesiąc. Szczecińska uczelnia dysponuje 1367 miejscami w 4 akademikach. A ilu było chętnych?
– Osób ubiegających się o miejsce było w tym roku 1650. Dla wszystkich chętnych nie wystarczyło, ale pierwszoroczniaki zwykle dostają miejsce. Studenci wyższych roczników czasami rezygnują. W zeszłym roku sytuacja była znacznie trudniejsza ze względu na studentów z Ukrainy. Aby dostać wizę, musieli mieć miejsce, a my tych miejsc po prostu nie mieliśmy. Dostawali się na studia z niezłym wynikiem, a nie mogli podjąć nauki ze względu na tę wizę – mówi Agnieszka Lizak, rzeczniczka Uniwersytetu Szczecińskiego.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie.
– Na prawie 3000 miejsc w naszych akademikach, wolnych jest blisko 200. Studenci ciągle są kwaterowani, sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. ZUT ma najwięcej akademików z całego Pomorza Zachodniego i my te miejsca udostępniamy też innym uczelniom. Na te 3000 miejsc, nawet kilkaset miejsc zajmują studenci innych zachodniopomorskich uczelni, zwłaszcza z Uniwersytetu Szczecińskiego, bo tam akademików jest mniej i w dodatku niektóre są w remoncie – mówi Emilia Kujawa, rzeczniczka ZUT.
W przypadku innych opcji lokum jest znacznie droższe. Według danych portalu rankomat.pl koszt wynajmu pokoju to 1400 złotych w stolicy Pomorza Zachodniego. Z kolei średnia cena wynajmu kawalerki w Szczecinie to już 2104 złote bez dodatkowych opłat. To nawet 20% więcej niż jeszcze rok temu.