Wczoraj ok. 19:00 dyżurny szczecińskiego WOPR zauważył osobę w wodzie przy Bulwarze Piastowskim. Ratownicy podają, że najprawdopodobniej wskoczyła za swoim psem. Świadkowie zdarzenia próbowali pomóc, rzucając koło ratunkowe z barki. To bardzo dobra i właściwa reakcja.
Jak podają ratownicy szczecińskiego WOPR, kobieta najprawdopodobniej wskoczyła do wody, by ratować swojego psa.
– Z tego co udało się nam dowiedzieć, najpierw do wody wpadł pies – mówi Piotr Koziarek ze szczecińskiego WOPR-u. – Właścicielka, chcąc ratować swojego pupila, w emocjach wskoczyła za nim. Całe szczęście, że całe zdarzenie wydarzyło się bardzo blisko naszej jednostki i udało się szybko udzielić pomocy.
Poszkodowaną zbadano, zabezpieczono termicznie, następnie przekazano załodze pogotowia ratunkowego. Pies został przekazany patrolowi Policji. Jak podaje WOPR zarówno właścicielka, jak i pies mają się dobrze Obecni na miejscu świadkowie rzucili kobiecie koło ratunkowe z pobliskiej barki. Ratownicy mówią, że to bardzo dobra reakcja podczas takich sytuacji. Przy rzece i bulwarach znajduje się monitoring miejski, który pozwala szybko zareagować. Nie zawsze jednak ratownikom uda się dostrzec każde zdarzenie. Jak należy pomóc osobie, która wpadła do rzeki?
– Przede wszystkim należy użyć dostępnego w okolicach bulwarów sprzętu ratunkowego oraz wezwać odpowiednie służby – tłumaczy Piotr Koziarek – Numer alarmowy do WOPR-u to 984, ale można też zadzwonić na ogólnoeuropejski numer alarmowy 112. Sami nie skaczemy do wody, ponieważ Odra to nieprzewidywalny akwen. Często też zdarza się, że tak jak w powiedzeniu „tonący brzytwy się chwyta”, osoba w wodzie przez przypadek podtopi osobę ją ratującą i zagrozi tym samym jej życiu.
Tonącemu można podać długi przedmiot do chwycenia (np. wiosło). Gdy zobaczymy łódkę płynącą w pobliżu, powinniśmy starać się zwrócić uwagę osób znajdujących się na niej. Sternik ma w tym przypadku obowiązek podpłynięcia i udzielenia pomocy.