Gorąca atmosfera przed derby pomiędzy Spójnią a Wilkami Morskimi miała już swój początek przed meczem. Policja zatrzymała trzech kibiców ze Szczecina. Sympatycy basketu uważają, że reakcja mundurowych na zachowanie kibiców była nadgorliwa. Po meczu także miało dojść do incydentu z udziałem kibiców, tym razem ze Stargardu.
Przed rozpoczęciem meczu pomiędzy Spójnią a Wilkami Morskimi policja ze Stargardu zatrzymała trzech kibiców.
– Podczas przejścia na halę odpalili race, nikomu krzywdy nie robili, zwykła oprawa, bez żadnej agresji. Komu to przeszkadzało? – komentuje świadek zajścia.
Czy interwencja mundurowych była potrzebna? I co stało się z zatrzymanymi kibicami? Wiadomo, że zamiast dopingowania podczas meczu, wieczór spędzili na komendzie.
– Nie mam informacji na ten temat, proszę zadzwonić jutro – kwituje sprawę oficer prasowy stargardzkiej komendy.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jeszcze dziś rano kibice nadal przebywali w areszcie.
Jakie przepisy zakazują używania rac? Reguluje to ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, w której jest wyraźny zakaz wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych. Rac nie można używać ani posiadać np. na imprezach masowych (duże koncerty, mecze i inne wydarzenia sportowe lub kulturalne).
Imprezy masowe to takie, w których organizator przygotował konkretną, ustaloną w ustawie ilość miejsc dla uczestników. I tak, dla imprez masowych artystyczno-rozrywkowych to min. 500 miejsc dla uczestników w przypadku imprezy w budynku lub min. 1000 osób w przypadku stadionu lub innego obiektu plenerowego. W przypadku imprez sportowych to min. 1000 miejsc na stadionie lub obiekcie plenerowym i min. 3000 miejsc w hali sportowej lub innym budynku.
Czy zatrzymanie kibiców za odpalenie 3 rac podczas drogi do hali sportowej powinno się zakończyć zatrzymaniem i przewiezieniem na komendę?
Po meczu także doszło zamieszania, tym razem z udziałem sympatyków basketu ze Stargardu. Duża grupa czekała aż zaczną wychodzić z hali sportowej koszykarze ze Szczecina.
– Chcieli pobić Andy`ego, ale na wyzwiskach na szczęście się skończyło. Ale wulgaryzmów było tam dużo – mówi jeden z kibiców.