Home Sport Filip Matczak: Takie powroty nie należą do najłatwiejszych
SportRozmowy

Filip Matczak: Takie powroty nie należą do najłatwiejszych

358

Po wielu miesiącach walki z kontuzją, Filip Matczak wrócił do gry. Kapitan Wilków Morskich będzie niewątpliwie istotnym wzmocnieniem dla drużyny Arkadiusza Miłoszewskiego. Udało się nam porozmawiać z Filipem przed dzisiejszym meczem z warszawskimi Dzikami.

 

 

Jak Twoje pierwsze występy na parkiecie po tak długiej przerwie? Odczuwasz jeszcze jakieś dolegliwości związane z kontuzją?

– Bardzo się cieszę, ze mogłem już wrócić na boisko. To chyba widać, pojawił się uśmiech na twarzy, bo sporo mnie kosztował okres rekonwalescencji. Dużo wyrzeczeń, dużo ciężkiej pracy… takie powroty nie należą do najłatwiejszych. Nadal odczuwam jeszcze lekkie dolegliwości, ale z tym się muszę liczyć. Mam nadzieję, że z każdym dniem, treningiem i meczem będzie odpuszczało. Z taką myślą idę do przodu.

 

Czujesz, że Twój powrót działa motywująco na całą drużynę?

– Na pewno zadziałał pozytywnie na drużynę. Wiedzą, że dołączył kolejny zawodnik do rotacji i może dołożyć swoją cegiełkę, że może wzmocnić tę drużynę.

 

Za chwilę mecz z Dzikami. Rywal ze środka tabeli, ale na pewno wymagający.

– Jesteśmy w Warszawie po to, by wygrać. Wiemy, z jakim zespołem mamy do czynienia. To fajna drużyna prowadzona przez trenera Krzysztofa Szablowskiego, z dobrymi zawodnikami. Wiemy, że to nie będzie łatwy mecz. Grają na własnym pakiecie i od pierwszych minut będą chcieli nam pokazać, że grają o zwycięstwo. Natomiast my się skupiamy na sobie, znamy mocne strony Dzików i jesteśmy dobrze przygotowali do tego spotkania.

 

Niemal w każdym meczu Wilki notują bardzo słabe kwarty, co niekiedy ma katastrofalne skutki jeśli mowa o wyniku meczu. Gdzie leży problem? Zmęczenie? Brak wystarczającej koncentracji?  I jak to poprawić!

– Analizujemy te spotkania, wyciągamy wnioski. Myślę, że to nie jest kwestia zmęczenia. Momentami to chyba ucieczka od koncentracji i jakieś negatywne rozluźnienie. Musimy o tym wiedzieć i nad tym popracować, bo gdzieś przez to jakieś spotkania mogły nam uciec. Natomiast świadomością i mądrością tej drużyny będziemy mogli to przepracować, zmierzyć się z tym problemem i się z nim uporać.

Powiązane artykuły

AktualnościLifestyleRozmowySport

Tomasz Bulikowski: Pobiegniesz raz po górach, nie zechcesz innych biegów

Na co dzień pracuje w firmie produkującej jachty, w czasie wolnym trenuje,...

AktualnościLifestyleRozmowy

Angelika Muchowska o trudach pracy konferansjerki: „Przetłumaczyłam żart prezesa, nikt się nie zaśmiał”

Eventy, spotkania biznesowe, czy też celebrantka podczas ślubów humanistycznych. Angelika Muchowska od...

RozmowyAktualnościHistoria

Aleksandra Kopińska-Szykuć o legendarnej wieży: „Nie wtrącajmy się do cudzych prezentów”

Elektryzuje, pobudza wyobraźnię, dla wielu niesie tajemnice – wieża Quistorpa to jeden...

AktualnościLifestyleRozmowy

To nie są zwykłe obrazki satyryczne. „Publikując w social mediach mogę dzielić się wiedzą i doświadczeniem”

Niegdyś dziennikarka, dziś terapeutka i… artystka. Grażyna Górkiewicz szkicuje – trochę z...