Czy policjanci stwarzali zagrożenie na drodze prowadząc „czynności służbowe”? Kierowcy mają wątpliwości, bo jeśli nawet wcześniej tu interweniowali, to po zakończeniu działań można było auto przeparkować.
16.11.2023, godzina 9:48
DK nr 23, odcinek między ekspedytem kolejowym Barnówko a Dębnem, wyjazd z drogi podporządkowanej z miejscowości Więcław.
Na drodze podwójny obowiązkowy stop. Pierwszy przed przejazdem kolejowym, drugi przed włączaniem się do ruchu na drodze DK nr 23.
Stoi radiowóz, na silniku, bez kogutów, bez włączonych kierunkowskazów…Podjeżdżam od strony Więcławia, wykonuję prawidłowe zatrzymanie, wrzucam kierunek w prawo i czekam aż radiowóz wyjedzie i zrobi miejsce do kontynuowania jazdy.
Z radiowozu przez spuszczoną szybę pani policjantka daje znak ręką do ominięcia ich służbowego pojazdu. Podjeżdżam, przez uchylone okno pasażera grzecznie pytam dlaczego tarasują wyjazd i w odpowiedzi słyszę że wykonują czynności służbowe.
Faktycznie kilka minut wcześniej zatrzymali kogoś do kontroli i pojazd ich stał opuszczony w tym samym miejscu…
To chyba nie jest miejsce do kontroli, zwłaszcza że policja stoi na skrzyżowaniu przed stopem, właściwie pomiędzy przejazdem kolejowym i w miejscu tym jest podwójna ciągła…
Jeśli od nas kierowców wymaga się przestrzegania przepisów drogowych, to jaki przykład daje policja?
Aha, po pytaniu dlaczego zatrzymali się na stopie, oświadczyli że wykonują czynności służbowe. Dopiero po chwili zapalili koguty…
Tak relacjonuje zachowanie policjantów na terenie powiatu myśliborskiego kierowca. Po tym, jak upublicznił opis sytuacji, internauci zaczęli krytykować zachowanie mundurowych, wskazując, że prowadzenie interwencji w takim miejscu to nic innego jak stwarzanie zagrożenia dla kierowców.
Poprosiliśmy o wyjaśnienia tego incydentu biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, choć … minął już blisko tydzień od zdania pytań.
A nasi czytelnicy mówią wprost: prowadzenie czynności, kiedy jest pilna potrzeba interwencji, jest zrozumiała. I pytają, czy rzeczywiście w tak newralgicznym miejscu (po zdjęciu można wnioskować, że było już po czynnościach) funkcjonariusze nie powinni zmienić miejsca postoju na takie, które byłoby bardziej bezpieczne dla innych uczestników ruchu?