Biskup Dzięga zrezygnował z posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego. To konsekwencje jest rezultatem oskarżeń dotyczących jego sposobu postępowania w sprawach związanych z wykorzystywaniem osób małoletnich przez duchownych.
Oświadczenie o rezygnacji zostało ogłoszone przez Nuncjaturę Apostolską w Polsce jest krótkie. W komunikacie nie podano żadnych szczegółów ani powodów, dla których 71-letni arcybiskup Dzięga, który był jeszcze cztery lata przed emeryturą, zdecydował się zrezygnować ze swojego urzędu. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że rezygnacja hierarchy jest rezultatem oskarżeń dotyczących jego sposobu postępowania w sprawach związanych z wykorzystywaniem osób małoletnich przez duchownych podlegających mu. Oznacza to, że rezygnacja została wymuszona.
Ojciec Święty Franciszek:
Przyjął rezygnację arcybiskupa Andrzeja DZIĘGI z posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego.
Mianował administratora apostolskiego archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej sede vacante w osobie biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego Zbigniewa ZIELIŃSKIEGO.
Andrzej Dzięga był postrzegany jako osoba, która tuszowała sprawy m.in. nieżyjącego już Andrzeja Dymera, duchownego archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, który już w latach 90. XX wieku dopuszczał się seksualnego wykorzystywania podopiecznych w prowadzonych przez siebie placówkach. Sprawa Dymera była ukrywana przez biskupów szczecińskich przez kilka lat, mimo że wyrok kościelnego sądu, który uznał go za winnego, zapadł już w 2008 roku. Dopiero w lutym 2021 roku zakończyła się definitywnie, a kilka dni po tym wyroku Dymer zmarł. Jednak jego ofiar nie informowano o wyroku skazującym aż do początku 2023 roku.
Arcybiskup Andrzej Dzięga jest 13 polskim hierarchą, który został ukarany za zaniedbania.