Home Aktualności Autobusy wodorowe na horyzoncie. Mają pojawić się w Szczecinie do 2030 roku
AktualnościBiznes i inwestycje

Autobusy wodorowe na horyzoncie. Mają pojawić się w Szczecinie do 2030 roku

337

Coraz głośniej robi się na temat zakupów autobusów wodorowych dla Szczecina w niedalekiej przyszłości. Władze miasta zamierzają je pozyskiwać z przeznaczeniem dla zajezdni w Dąbiu, ale na przeszkodzie stoją oczywiście środki unijne – te będą niezbędne do realizacji tych planów.

„Wodorowce” najlepiej przydadzą się właśnie w Dąbiu ze względu na odpowiednio efektywne ich wykorzystanie na długich trasach prawobrzeżnych linii. Zdaniem wiceprezydenta Szczecina ds. inwestycji Michała Przepiery, który udzielił niedawno wywiadu portalowi transport-publiczny.pl, jest to uzasadnione tym, że „aktualnie dostępne baterie z przeznaczeniem do autobusów elektrycznych nie są jeszcze w stanie sprostać dziennym przebiegom pojazdów prawobrzeżnej spółki”.

Kolejnym argumentem przemawiającym za tym wyborem jest fakt, że Grupa Polsat zamierza wybudować stację tankowania wodorem w sąsiedztwie zajezdni w Dąbiu, konkretnie przy ulicy Hangarowej. Realizacją podobnego przedsięwzięcia jest też zainteresowana Grupa Orlen.

– My w Szczecinie, patrząc szeroko na wszystkie gałęzie działania miasta, bardzo pracujemy nad wykorzystaniem wodoru w gospodarce. Wiemy też, że inwestorzy prywatni czy też publiczno-prywatni – Orlen oraz grupa PAK-PCE chcą postawić u nas w mieście stację wodorową do tankowania aut oraz autobusów. Ponadto trzeba pamiętać, że jesteśmy blisko grupy Azoty i ich ogromnego zakładu w Policach, gdzie wodór jest po prostu wytwarzany, choć oczywiście nie jest to wodór zielony. Do tego mamy też zespół portów Szczecin-Świnoujście, który ma zobowiązania wobec niskoemisyjności i po prostu będzie musiał też ten wodór użytkować – mówi Przepiera.

Przy okazji władze Szczecina nie chcą, kolokwialnie mówiąc, porywać się z motyką na słońce, jeśli chodzi o zakupy „wodorowców” – chcą uczyć się na błędach tych, którzy już eksploatują autobusy z takim napędem. Przykładu nie trzeba daleko szukać – mieszkańcy Gdańska i Poznania już korzystają z autobusów mających taki rodzaj napędu.

– Zgadzam się, że zakup wodoru ciągle jest drogi, przez co eksploatacja autobusów zasilanych tym paliwem również jest kosztowna. Do tej pory kupujemy autobusy elektryczne, a jednocześnie przyglądamy się pionierom – głównie Poznaniowi, którzy zdecydowali się na realne zainwestowanie we flotę wodorowych pojazdów i uczymy się na ich błędach, które są nieuniknione, gdy jesteś w czymś pierwszy – przyznaje wiceprezydent ds. inwestycji.

Jednak trzeba mieć też na uwadze fakt, że dzięki unijnym regulacjom kładącym nacisk na OZE, wodór będzie tańszy w zakupie. A to pozwala już myśleć w średniookresowej perspektywie na większe zakupy takich pojazdów.

– Wprowadzanie autobusów tego typu do swojej floty może być też pilotażem, bo nie musi to być od razu połowa czy cała flota w formie pojazdów wodorowych. Jeśli będzie jeszcze jakiś nabór z dofinansowaniem do zakupu autobusów wodorowych i elektrycznych, to pomyślimy o „wodorowcach”, albo przynajmniej o zakupie jakiegoś miksu tych dwóch napędów – dodaje.

Jednak należy też liczyć się z tym, że zakup takich autobusów nie będzie na razie  możliwy bez udziału dofinansowania zewnętrznego, nie mówiąc o ich precyzyjnej liczbie. 

– Na razie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o liczbach autobusów, które będziemy chcieli kupić, bo to wszystko zależy od alokacji naboru i całego konkursu. My zawsze szacujemy i liczymy racjonalnie na ile pojazdów i na jakie środki możemy liczyć, bo chcemy być poważni i nie liczyć nie wiem, na 50 autobusów, jak w całym kraju można dostać dofinansowanie do zakupu np. 300. My zawsze chcemy jak najwięcej, ale rozumiemy, że jest wielu chętnych i rząd musi to jakoś dobrze godzić i podzielić między wszystkich zainteresowanych – podkreśla.

Jedno jest pewne – na dostawę pierwszych autobusów wodorowych dla Szczecina trzeba będzie poczekać w perspektywie do 2030 roku. Znacznie wcześniej, bo już w przyszłym roku, przyjedzie 14 elektrycznych Solarisów, a nieco później dołączą do nich kolejne 4 „elektryki”, na które niedługo ma zostać ogłoszony przetarg.

Swoistą okazją do zapoznania się z właściwościami i cechami autobusów wodorowych były ubiegłoroczne testy pojazdu marki Neso Bus 12, produkowanego przez powiązaną z Zygmuntem Solorzem firmę PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy. Można było go spotkać na liniach 68, 80 i 87.

 

Powiązane artykuły

koncert, którego nie było. co z ochroną konsumentów po niedoszłej gali disco polo?
Aktualności

Koncert, którego nie było. Co z ochroną konsumentów po niedoszłej Gali Disco Polo?

Odwołanie koncertu Gala Disco Polo Night, zaplanowanego na 8 marca 2024 roku...

akademickie biuro karier uniwersytetu szczecińskiego
Aktualności

Praca marzeń na wyciągnięcie ręki! Jubileuszowa Giełda Pracy na Uniwersytecie Szczecińskim

Szukasz pracy, praktyk lub stażu? A może chcesz poznać najlepszych pracodawców i...

porzucona w lesie i skazana na... ta historia szczeniaka łamie serce
Aktualności

Porzucona w lesie i skazana na… Ta historia szczeniaka łamie serce

Maleńka sunia, zaledwie 2-3-miesięczny szczeniak, została znaleziona sama, wystraszona i przeraźliwie piszcząca....

nadchodzi koniec ery kopciuchów? w szczecinie są pieniądze na wymianę źródeł ciepła
Aktualności

Nadchodzi koniec ery kopciuchów? W Szczecinie są pieniądze na wymianę źródeł ciepła

Masz w domu stary piec węglowy? Teraz możesz się go pozbyć i...