Dziś odbyło się losowanie koszykarskiej Ligi Mistrzów. King trafił do bardzo silnej grupy z Unicają Malagą czy belgijską Ostendą. Na czwartego rywala musimy poczekać do czasu rozstrzygnięcia gier kwalifikacyjnych. Arkadiusz Miłoszewski komentuje wynik losowania i mówi o rywalach, z którymi szczecinianie się zmierzą w ramach europejskich rozgrywek.
Jesteśmy po losowaniu Basketball Champions League. Faworytem „szczecińskiej grupy” będzie hiszpańska Unicaja Malaga.
– Przypadną nam w udziale wspaniałe mecze. Przede wszystkim Unicaja Malaga, zwycięzca tegorocznej Champions League, a także druga drużyna sezonu zasadniczego ligi Hiszpańskiej, nie powiodło im się trochę w play-offach, ponieważ przegrali z Murcią w półfinale, natomiast jest to bardzo, bardzo silna drużyna. Z dotychczasowych naszych występów w europejskich pucharach to najlepszy i najsilniejszy zespół, jaki przyjedzie do Szczecina – komentuje szkoleniowiec Kinga, Arkadiusz Miłoszewski.
Trener Wilków Morskich z szacunkiem wypowiada się również o rywalach z Belgii.
– To drużyna, która grała we wszystkich dotychczasowych edycjach Ligi Mistrzów. Zespół jest prowadzony przez bardzo dobrego, chorwackiego trenera. Czeka nas tu trudne zadanie, acz nie niewykonalne.
King trafił do grypy B. Ostatniego rywala szczecinianie poznają po zakończeniu gier kwalifikacyjnych. Do grupy Wilków Morskich awansuje ktoś z grona Caledonia Gladiators (Wielka Brytania), CSM CSU Oradea(Rumunia), Aliaga Petkimspor (Turcja), Heroes den Bosch (Holandia), PAOK Mateco (Grecja) lub Cholet Basket (Francja).
– Jesteśmy podekscytowani. Przyjeżdża do nas wielka Unicaja, emocje gwarantowane – mówi Arkadiusz Miłoszewski.