Dom, który spłonął 8 grudnia w Trzeszczynie koło Polic, był dorobkiem życia Marcina Owczarczyka i jego rodziny. 10 lat pracy w kilka godzin pochłonął ogień. Dzisiaj zbiórkę dla kolegi z pracy wspierają strażacy z Polic.
Jak podała Komenda PSP w Policach, z pożarem, który wybuchł we wsi Trzeszyn 8 grudnia, walczyło 14 zastępów straży pożarnej. Nikomu na szczęście nic się nie stało, ponieważ dom był jeszcze w stanie surowym, ale prace budowlane zmierzały już do końca. Trwały około 10 lat, dlatego pożar jest ogromnym ciosem dla całej rodziny.
– Przyczyny tego zdarzenia niestety nie są jeszcze do końca ustalone. Prawdopodobnie uszkodzona została instalacja elektryczna, która została przegryziona przez jakieś zwierzę – mówi dla Radia Szczecin Jacek Bogaczyk z Zakładowej Straży Pożarnej w Policach – W wyniku pożaru dom został doszczętnie zniszczony. W zasadzie zostały tylko ściany, ale nie wiadomo, czy się utrzymają. Zawalił się strop i dach, nie ma okien i drzwi.
Dom należy do Marcina Owczarczyka – strażaka z Zakładowej Straży Pożarnej w Policach. Koledzy, którzy pamiętają, ile pracy i wysiłku kosztowała własnoręcznie prowadzona przez niego budowa, dzisiaj pomagają w zrzutce uruchomionej w celu budowy nowego domu.
– Budował go ponad 10 lat. Kładł tam każdą cegłę, każdą dachówkę z pełnym poświęceniem, przy pomocy rodziny. Kolega oszczędzał, nie jeździł na wczasy, dorabiał. Rozmiar tej tragedii zwiększa fakt, że to jest dorobek całego jego życia i to legło w gruzach. Na jego oczach wszystko się paliło. Nie za wiele udało się z tego uratować – dodaje Jacek Bogaczyk.
Obecnie udało się zebrać trochę ponad 30 tys. złotych na odbudowę domu. Zbiórkę założyła córka Marcina Owczarczyka, Sandra, która jest studentką Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Z naszego wymarzonego domu nie zostało nic oprócz ścian, po kilkunastu latach ciężkiej pracy straciliśmy wszystko w ciągu paru godzin. Ten dom był dla nas czymś wyjątkowym, budowaliśmy go wspólnie w 3 pokolenia, włożyliśmy w tę budowę mnóstwo pracy, potu, łez i różnych wyrzeczeń. Budowaliśmy go wspólnymi siłami za ciężko zarobione pieniądze – pisze Sandra Owczarczyk w opisie zrzutki.
Zrzutka dostępna jest pod adresem: https://zrzutka.pl/tjr3v7