„Final diagnosis: No second chances” oraz „W tamtym życiu” będzie można obejrzeć na Międzynarodowym Festiwalu Kina i Sztuki im. Jerzego Hoffmana w Zielonej Górze. Oba filmy zaprezentowane zostaną widzom 15 września. To niebywała okazja, by poznać dwa, jakże różne od siebie, dzieła Jasona Madicusa. Oba filmy powstawały w Szczecinie.
Jason Madicus, niezależny producent z Kalifornii oraz Sowa Films zrealizowali w Polsce już dwa filmy. Pierwszy to „Final diagnosis: No second chances”, to film medyczno-szpiegowski. Fabuła opowiada o doktorze Tsengu, nałogowym alkoholiku, ale zarazem niezwykle utalentowanym lekarzu. Zostaje on porwany i zabrany do Europy. Budzi się na wózku inwalidzkim w piwnicy i nie potrafi zrozumieć, co się dzieje. Czy to tylko pijackie koszmary? Kiedy medyczny geniusz spostrzega obok siebie trzech innych, nieznanych mu wcześniej lekarzy, zaczyna dochodzić do siebie. Trzeźwiejący umysł podpowiada, że każda z uwiezionych osób próbuje przed czymś uciec.
W obsadzie filmu zobaczymy między innymi Ilonę Janyst, znaną z „M jak Miłość”, czy też Pawła Sakowskiego, jedynego Polaka, który pracował jako aktor na planie „Gry o Tron”. Ta produkcja została uhonorowana na Global Film Festival Awards w Los Angeles: zdobyła cztery nagrody (Najlepszy reżyser, Najlepszy film, Najlepsza obsada zespołowa i Najlepszy scenariusz).
– Ten film dedykowany jest fanom niezależnego kina – zdradza koproducent, Damian Ratajczak z Sowa Films. – Łączy w sobie napięcie thrillera szpiegowskiego z dramatem medycznym. Przeplatając tajemnice świata wywiadu z fascynującymi zagadkami medycyny, stworzyliśmy produkcję, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Dedykowana jest wszystkim, którzy cenią sobie nieoczywiste połączenia gatunków – dodaje.
Drugi z filmów, „W tamtym życiu”, to część projektu pod nazwą „Good Grief”, ten drugi z tytułów (pełnometrażowy) wciąż czeka na swoją premierę, z kolei w „Tamtym życiu” to produkcja krótkometrażowa, dedykowana festiwalom.
– W dużym, sennym miasteczku, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej, każdy dzień jest jak odbicie poprzedniego. Ludzie żyją zgodnie z rutyną, ich plany i uczucia są stabilne i przewidywalne. Ale czy tak naprawdę? Podczas protestu kobiet, główny bohater Kuba odbiera telefon, ta chwila wywraca jego życie do góry nogami. Film porusza temat głęboko ukrytych zakamarków ludzkiego umysłu i jego reakcji na nieoczywiste fakty. To opowieść o tym, jak jedno nieprzewidziane zdarzenie może całkowicie zmienić plany i uczucia człowieka, zmuszając go do skonfrontowania się z prawdą o sobie samym i otaczającym go światem – zdradza zarys fabuły Damian Ratajczak.
W tym filmie, wyreżyserowanym przez Svitlanę Zemlianę zagrali m.in. Kuba Reizer, Hubert Kożuchowski, czy też Marianna Linde.
Obie produkcje znalazły się w programie tegorocznego festiwalu. Obie łamią schematy kina komercyjnego, łącząc różne gatunki czy sposoby narracji. Filmy, w ramach festiwalu, będzie można obejrzeć 15 września o godzinie 18:00 w Piwnicy Artystycznej Kawon.
Tego wieczoru będzie można również obejrzeć „Na hel” – etiudę zrealizowaną w Lubuskiej Szkole Telewizji i Filmu pod opieką reżyserską Andrzeja Nowakowskiego. W obsadzie studenci I i II roku Lubuskiej Akademii Aktorskiej. Obraz zmontował Hubert Bąk.
Widzowie obejrzą również „Okno” – etiudę, która powstała w ramach zajęć w Lubuskiej Szkole Telewizji i Filmu pod opieką pedagogiczną Marzeny Więcek, ze zdjęciami i montażem autorstwa Witek Ewert. To dzieło to debiut reżyserski Seleny Soporowskiej.