Miłośnicy zrzeszeni w Szczecińskim Towarzystwie Miłośników Komunikacji Miejskiej chcą podjąć starania ku zachowaniu wiaty przystankowej przy ulicy Polickiej na Stołczynie, która w ostatnich latach została wyeksponowana za sprawą wybudowania w rejonie dawnej Fabryki Domów jednego z dyskontów oraz niedawno otwartego Vendo Parku.
Zwracają oni szczególną uwagę na jej unikalny charakter i wyróżnianie się na tle współczesnej, XXI-wiecznej architektury usługowej i mieszkaniowej.
– Została ona wybudowana w latach 70. XX wieku w bezpośrednim sąsiedztwie Fabryki Domów. Od początku służy ona pasażerom, którzy chcą się dostać w stronę Centrum naszego miasta. W przeciwieństwie do dzisiejszych konstrukcji tego typu, jest ona murowana, a swoją stylistyką przypomina wiatę przystanku PKS – podkreśla Wojciech Śmigielski ze Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej.
– Posiada ona wiele walorów użytkowych, których próżno doszukiwać się we współcześnie stawianych konstrukcjach. Dzięki temu, że nie jest ona wykonana ze szkła i jest zabudowana z 3 stron, chroni ona pasażerów przed deszczem, słońcem i wiatrem, czego nie można powiedzieć o tych nowych. Co z tego, że taka nowoczesna potrafi mieć ładowarki do telefonów, skoro niewystarczająco zabezpiecza przed pogodowymi anomaliami – dodaje Damian Damljanović, prezes STMKM.
Swoistym dowodem na to, że w jej pobliżu znajdowała się Fabryka Domów, jest umieszczony nad wejściem do niej znak budowlany ze stylizowaną literą „B”. Jednak jej wyjątkowość tkwi również w tym, jak została ona przyozdobiona.
– Ta wiata jest wyłożona witromozaiką, czyli okładziną składającą się z prosto uszeregowanych w równych wierszach i kolumnach drobnych barwnych kwadracików ceramicznych, których różnokolorowość dawała wrażenie migoczącej kolorami powierzchni. Materiał był wykorzystywany w budownictwie lat 70-tych i jest jednym z bardziej rozpoznawanych i kojarzonych z budownictwem PRL materiałem. Co do zasady nie miała ona ambicji artystycznych, lecz estetyzujące. Niemniej artyści w wielkoformatowych pracach, jak na Hucie Szczecin lub browarze Bosman, wykorzystywali witromozaikę jako źródło kostki mozaikowej bądź tło – wyjaśnia Sabina Wacławczyk z projektu „Mozaiki szczecińskie”.
W opinii naszych rozmówców wiata ta jest godna zachowania, przede wszystkim ze względu na to, że jest jedynym w swoim rodzaju obiektem małej architektury tego typu, który można spotkać w naszym mieście.
– Tę wiatę niewątpliwie trzeba zachować i otoczyć opieką konserwatora. Jako STMKM będziemy robić wszystko, aby po rewitalizacji i odnowieniu cieszyła oko mieszkańców, a także stanowiła wyjątkowy punkt na mapie Stołczyna i Szczecina w ogóle – zaznacza Śmigielski.
– Po wymyciu i uzupełnieniu braków jako taki świadek historii, mała architektura i obiekt sentymentu mógłby pozostać, szczególnie, że według naszej wiedzy podobnej wiaty w Szczecinie nie ma – dodaje Wacławczyk.