W drugiej połowie XIX wieku rysunki Szczecina nie tylko dokumentowały miasto, ale również stanowiły formę jego artystycznego wyobrażenia. Przedstawiane na nich ulice, budynki i pejzaże nierzadko miały charakter wyidealizowany – monumentalna architektura i schludne place miały podkreślić potencjał i dostojność rozwijającego się miasta. Co jednak najbardziej przyciąga uwagę w tych pracach, to sposób ukazania codziennego życia mieszkańców. Na drugim planie, w sztafażu, widzimy ludzi pochłoniętych zwyczajnymi zajęciami: gospodynie wieszają pranie, handlarze wyładowują towary ze statków, a przechodnie spieszą w swoich codziennych sprawach.
Dzięki tym detalom, artystyczne rysunki XIX-wiecznego Szczecina pozwalają nie tylko podziwiać miejską architekturę, lecz także spojrzeć na miasto oczami jego dawnych mieszkańców.
– Rysunki Szczecina z 2. połowy XIX wieku często przedstawiały wyidealizowany obraz miasta, ale widocznych na sztafażu ludzi ukazywano w trakcie naturalnych, codziennych czynności, jak wieszanie prania czy wyładunek towarów ze statków. Formę takiego rysunku miała litografia Adolfa Clossa (1840-1894) z około 1880 roku według pracy Theodora Webera (1838–1907), przedstawiająca Szczecin w rejonie ulicy Podgórnej i kościoła Jana Ewangelisty – informuje Małgorzata Peszko z Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Adolf Closs był drzeworytnikiem ze Stuttgartu, uważanym za mistrza pośród niemieckich grafików reprodukcyjnych. Weber zaś pochodził z Lipska, kształcił się w Berlinie, w pracowni pejzażysty marynistycznego Wilhelma Krause (1803–1864), a następnie w Paryżu, gdzie osiadł na stałe po wybuchu wojny francusko-pruskiej w 1870 roku.
– W pracach swych kładł nacisk na solidne wykonanie. Jego rysunki były drukowane w stuttgarckim zakładzie ksylograficznym, gdzie wykonywano ilustracje do publikacji geograficzno-krajoznawczych. Litografia ukazuje rejon przy dawnej ulicy Rosengarten w południowej części Starego Miasta, gdzie do XIX wieku rozpościerały się rozległe ogrody i funkcjonował podział ulicy na górną część, zwaną Różanym Ogrodem – Rosengarten i dolną część, zwaną Psią Górą – Roddenberg. W dawnych czasach tereny Rosengarten nie cieszyły się dobrą sławą, ponieważ zamieszkiwały je kobiety lekkich obyczajów, którym pozwalano funkcjonować jedynie na obrzeżach miasta. Według niektórych badaczy nazwa ulicy była wynikiem poczucia humoru średniowiecznych szczecinian, którzy nazwali ten odcinek Różanym Ogrodem ze względu na znajdującą się nieopodal cuchnącą fosę. W 1856 roku, w związku z porządkowaniem nazw ulic, przyjęto dla całej ulicy nazwę Rosengarten – tłumaczy Małgorzata Peszko.
Na litografii widoczny jest także kościół Jana Ewangelisty, którego budowę rozpoczęto w 1318 roku. W 1534 roku kościół franciszkanów został przejęty przez gminę protestancką, zaś w XIX wieku zamieniony na magazyn żywności. Kościół przetrwał drugą wojnę światową i obecnie jest najstarszym gotyckim obiektem w Szczecinie.
Widoczna na zdjęciu grafika znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie, obecnie nie jest nigdzie eksponowana.