Pomysły na ten numer Szczecinera nabierały kształtu od pewnego czasu – kilka tekstów spoczywało w redakcyjnej szufladzie czekając na swój czas, kilka wpadło nagle niemal w ostatniej chwili. Wszystkie łączy oczywiście Szczecin, a oprócz tego wyłoniły się dwa dodatkowe łączniki: samorząd oraz teatr – oba oczywiście szeroko rozumiane. Można zatem zaryzykować hasło opisujące tego Szczecinera jako „samorządowiec w teatrze”.
Te dwa tematy sąsiadują ze sobą tekstami o dwóch postaciach. Numer otwiera [SZCZECIN TUZIN] – nowa stała rubryka, nieco turystyczna, nieco przewrotna, która swoją premierę na naszych łamach miała w numerze specjalnym „Słynna Aleja”. A dalej mamy sołtysów, wójtów, rajców i burmistrzów, mecenasów, aktorów i autorów. Mamy też trzy rozmowy, recenzję, fragment literacki…
Tak z grubsza prezentuje się zawartość szesnastego numeru Szczecinera.
O miejsce na okładce walczyły dwa zdjęcia, by ostatecznie zamienić się miejscami z kolejnym numerem. A niebieski kolor grzbietu wygrał z czerwonym (oczywiście oba zaczerpnięte z herbu naszego miasta).
Premiera najnowszego wydania Szczecinera już jutro! Czytajcie nasz portal, przekażemy Wam informacje o tym, gdzie można kupić książkę!