Pod koniec listopada w Czarnej Łące doszło do pożaru przydomowego warsztatu samochodowego. Teraz sąsiedzi poszkodowanych skrzyknęli się aby zebrać pieniądze, które mają pomóc pogorzelcom.
W pożarze spłonął doszczętnie warsztat, wszystkie narzędzia i sprzęty, które były w środku oraz auto, które właśnie było naprawiane. Po pożarze zostały tylko zgliszcza. Dzięki szybkiej reakcji strażaków ogień nie zajął sąsiednich zabudowań.
– Dwuosobowa rodzina, utrzymująca się z jednej renty chorobowej nie będzie w stanie odbudować tego, co zabrał im ogień – apeluje sołtys Czarnej Łąki, Małgorzata Zackiewicz. – Pokażmy Marzenie i Adamowi, że w tak trudnym dla nich czasie nie pozostaną sami, że są ludzie, którzy chcą im pomóc. W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia otwórzmy nasze serca.
Teraz mieszkańcy mogą wspomóc starsze małżeństwo, do którego należał warsztat. Założona została zbiórka – link do niej znajdziecie TUTAJ.