Ostatnio na przejściach dla pieszych w rejonach najważniejszych węzłów przesiadkowych w mieście pojawiły się malowane od szablonu reklamy jednej z aplikacji, która reklamuje się jako „pierwszy w Polsce planer podróży miejskich i międzymiastowych”. Jak się okazuje, zostały one naniesione nielegalnie.
Na jedną z takich reklam natknęliśmy się na placu Rodła w sąsiedztwie przystanku tramwajowego linii 1, 4 i 5 w kierunku placu Szarych Szeregów, a dla 11 w stronę Dworca Niebuszewo, podobnie jak przy wyjściu z Dworca Głównego od strony ulicy Owocowej. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, który odpowiada za chodniki w mieście.
– Zarząd nie wydawał zgody na namalowanie tego typu reklam, co samo w sobie czyni takie przedsięwzięcie nielegalnie przeprowadzonym – podkreśla Kacper Reszczyński, rzecznik prasowy ZDiTM.
Z jednej strony taka forma promocji może być skuteczna, ponieważ jest umieszczona w miejscu, w które przechodnie często patrzą, co czyni ją łatwo zauważalną, jest prosta w przekazie, a do tego zachęca do skorzystania z usług aplikacji. Z drugiej, mając na uwadze to, w jaki sposób została ona powzięta, może być postrzegana jako dewastacja przestrzeni publicznej, a co za tym idzie, rodzić konsekwencje prawne dla firmy reklamującej się.
– Jeszcze dziś ZDiTM planuje zgłosić policji zniszczenie mienia z prośbą o wykrycie sprawcy i doprowadzenia chodników do stanu pierwotnego – dodaje Reszczyński.
Pytania w tej sprawie zadaliśmy również samej firmie zarządzającej aplikacją. Ta nie odpowiedziała na nie do momentu publikacji artykułu.
A co sądzą o tym mieszkańcy? W tej kwestii zdania są podzielone.
– Fajnie, że postanowili zareklamować się w taki nietypowy sposób. Zawsze to kogoś zachęci do skorzystania z tej aplikacji, która naprawdę przydaje się przy planowaniu podróży – powiedziała nam pani Marta.
– Jeśli taka reklama została namalowana nielegalnie, to drastycznie zmienia postać rzeczy. Krótko mówiąc: źle świadczy to o tym, kto w ten sposób się reklamuje, ponieważ dokonuje wandalizmu – tłumaczy bez ogródek pan Grzegorz.