Home Z perspektywy Polacy wciąż biedni na tle Europy. Powiększa się przepaść między dużymi miastami a resztą kraju
Z perspektywy

Polacy wciąż biedni na tle Europy. Powiększa się przepaść między dużymi miastami a resztą kraju

397

Mieliśmy być drugą Irlandią, ale jeszcze długo nie będziemy. Z danych opublikowanych przez firmę GfK wynika, że Polacy w rankingu siły nabywczej są o 40% poniżej europejskiej średniej. Stawia nas to dopiero na 29. z 41. miejsc w rankingu. To jasno pokazuje, że mieszkańcy naszego kraju mają po prostu mniej pieniędzy na codzienne wydatki niż przeciętny Europejczyk. Powiększa się także przepaść ekonomiczna między dużymi miastami a resztą Polski.

 

Czym jest siła nabywcza? To pojęcie rozumiane jako dostępny do rozporządzenia dochód. Siła nabywcza to wszelkie środki jakimi dysponują mieszkańcy na pokrycie wydatków oraz potrzeb konsumenckich – pieniądze jakimi dysponujemy na co dzień. 

 

Badanie opublikowane przez firmę GfK wskazuje poziom siły nabywczej na osobę w danym roku wyrażony w euro. Wyliczenia są przeprowadzane na podstawie danych statystycznych dotyczących wysokości dochodów i zarobków, świadczeń państwowych oraz prognoz gospodarczych. Co z nich wynika? Dla Polski nie ma zbyt wielu dobrych informacji. 

 

Średnia siła nabywcza w Europie w 2023 r. wyniosła 17 688€ na głowę mieszkańca. W Polsce było to jedynie 10 903€, czyli o prawie 40% mniej niż średnia europejska. Stawia to nas dopiero na 29. miejscu w Europie, a ponadto oznacza spadek z zeszłorocznego miejsca 28. Raport wskazuje na ogromną różnicę pomiędzy najbogatszymi i najbiedniejszymi powiatami w naszym kraju. 

 

– Na szczycie rankingu znajduje się Warszawa z siłą nabywczą wynoszącą 17 980€ na głowę mieszkańca – 65% powyżej średniej krajowej. To prawie 2,7 razy więcej niż możliwości ekonomiczne mieszkańców regionu z najmniejszą siłą nabywczą. W powiecie Kolneńskim, który ponownie jest na samym końcu rankingu, siła nabywcza wynosi tylko 6 765€. To oznacza, że mieszkańcy tego powiatu mają średnio o 38% mniej pieniędzy niż przeciętny Polak – piszą twórcy raportu (tłum. własne).

 

Tylko 83 powiaty znalazły się powyżej średniej krajowej i aż 297 znajduje się poniżej tej kwoty. Różnice widać na mapie – najwięcej pieniędzy mają mieszkańcy dużych aglomeracji i to właśnie te regiony znajdują się najwyżej w krajowym rankingu. 

 

 

 

W woj. zachodniopomorskim tylko Szczecin, Koszalin i Świnoujście oraz policki i kołobrzeski znalazły się powyżej średniej krajowej. W porównaniu z resztą Europy nawet te regiony wciąż jednak wyraźnie odstają. Niegdyś Polska miała stać się drugą Irlandią, obecnie musimy chyba wybierać skromniejsze aspiracje, bowiem przeciętny Irlandczyk ma ponad 2,5 razy więcej pieniędzy niż Polak. 

 

– Największym wygranym tego zestawienia jest Irlandia. – informują twórcy raportu. – W zeszłym roku wyspiarzom rzutem na taśmę udało się dostać do top 10. Dziś przesunęli się o cztery miejsca i są na 6. pozycji w rankingu. Z siłą nabywczą równą 26 882€ per capita, Irlandczycy są 52% powyżej średniej europejskiej. 

 

Irlandia nieznacznie przegoniła zatem Wielką Brytanię, Niemcy, Norwegię oraz Austrię. Wszystkie te państwa mają siłę nabywczą wynoszącą powyżej 26 000€ na głowę mieszkańca. Oczywiście koszty życia w tych państwach są większe niż w Polsce, ale każdy Szczecinianin, robiący zakupy u naszych sąsiadów zza Odry, wie, że ceny w Niemczech są bardzo zbliżone do naszych. 

 

 

 

Wzorem do naśladowania i inspiracją na przyszłość mogą być nasi południowi sąsiedzi. Średnia siła nabywcza w Czechach wyniosła niemal 15 000€ i wyraźnie zbliżyła się do średniej europejskiej. Najbiedniejszy czeski region, Jesenik w pobliżu granicy z Polską, wciąż ma wyższą siłę nabywczą niż średnia dla całej Polski, bo 12 254€. Również różnice między najbiedniejszymi a najbogatszymi czeskimi powiatami nie są tak wielkie jak w naszym kraju. Mieszkańcy najbogatszej Pragi mają siłę nabywczą równą 20 292€, ale już kolejne regiony oscylują w okolicach średniej krajowej. Mieszkańcy Jesenika są tylko o 17% biedniejsi niż przeciętny Czech.

 

Na samym dole rankingu znalazła się Ukraina, której obywatele mają jedynie 2 478€ per capita, co wynosi zaledwie 14% europejskiej średniej. 

Powiązane artykuły

Z perspektywyAktualności

Koszenie trawników w miastach. Konieczność czy zbytek?

W ostatnich latach debata na temat koszenia trawników w miastach nabiera na...

AktualnościLifestyleZ perspektywy

„Singiel” może być rodziną zastępczą? O tym mało kto wie

Każda osoba, bez względu na to, jakie ma wykształcenie, ile ma lat,...

LifestyleZ perspektywy

Upały i woda. To warto wiedzieć

Ostatnie, upalne dni, dają się we znaki. W tym czasie chcemy dbać...

Biznes i inwestycjeEkologia i zdrowieZ perspektywy

Ta produkcja nie prowadzi do degradacji środowiska. Zmieni branżę hodowców ryb?

Białko i tłuszcz owadzi,  stanowią istotny składnik diety wielu gatunków ryb w...