Czerwone stop, zielone jedź – o światłach drogowych uczą się już przedszkolaki. Przestrzeganie prostych zasad przez kierowcę może być jednak trudne, gdy ten ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Nietrzeźwi, poszukiwani i kierowcy po narkotykach wpadają w ręce szczecińskiej policji z bardziej prozaicznych powodów, niż mogłoby się wydawać.
Szczecińscy policjanci w ciągu kilku ostatnich dni zatrzymali szereg nietrzeźwych i poszukiwanych kierowców. Kilku z nich „wpadło” podczas zwykłej kontroli lub z powodu niedostosowania się do przepisów drogowych. Przestępca może wymykać się policji przez dłuższy czas, a i tak na końcu zostaje aresztowany z powodu niewłączonych świateł w samochodzie. Taka sytuacja zdarzyła się na Pogodnie, gdzie funkcjonariusze zatrzymali 45-latka kierującego Matizem z wyłączonymi światłami.
– Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Kierujący, jak się okazało, był poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Miał także sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
Na terenie naszego miasta mundurowi zatrzymali do kontroli także dwóch mężczyzn, którzy przejechali na czerwonym świetle. Na zwykłym mandacie w ich przypadku jednak się nie skończyło. Jeden z kierowców był nietrzeźwy, a drugi jechał pod wpływem środków odurzających.
– Pierwszy z nich wpadł na Niebuszewie. To 51-letni obcokrajowiec, który jak się okazało, był nietrzeźwy. Badanie wskazało ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Oczywiście mężczyzna stracił już prawo jazdy – podaje KMP w Szczecinie.
Drugi kierowca został aresztowany w centrum miasta. 27-latek kierujący BMW nie pojechał dalej, ponieważ policjanci wykryli, że był pod wpływem narkotyków.
Zdecydowanym wygranym w plebiscycie na wyjątkowo głupie i nieodpowiedzialne zachowanie został jednak 24-latek, który został zatrzymany do kontroli w centrum Szczecina. Okazało się, że ten kierowca Audi był poszukiwany oraz nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. A to nie koniec jego przewinień.
– Podczas kontroli Szczecinianin zachowywał się bardzo nerwowo. To wzbudziło podejrzenia mundurowych, że może być pod wpływem narkotyków. Badanie potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy – informuje KMP w Szczecinie.
Wszyscy trafili do Policyjnej Izby Zatrzymań lub zakładu karnego. Teraz odpowiedzą za szereg przestępstw, które popełnili. Również wykroczeń drogowych, ale o nich raczej nikt z nich już nie myśli.