Praca strażaków nie polega tylko na gaszeniu pożarów. Widać to na przykładzie tej niesamowitej historii, która rozegrała się Złocieńcu.
Nowy Rok powitał strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w Złocieńcu osobliwym zawiadomieniem. Pierwszego stycznia o godzinie 11.30 jednostka straży pożarnej wyruszyła do mieszkania przy ulicy Drawieńskiej. Mieszkańców zaniepokoiły nietypowe dźwięki dochodzące z wentylacji. Po przyjeździe na miejsce i sprawdzeniu źródła okazało się, że przyczyną odgłosów był ptaszek, który utknął w okapie kuchennym. Interwencja przebiegła sprawnie i zakończyła się szczęśliwie. Strażacy złapali przestraszonego wróbla do siatki, po czym wypuścili na wolność.
Poszkodowanym był wróbel mazurek, czyli mały ptak zamieszkujący Europę i Azję. Jak się okazuje, wróbel mazurek, w przeciwieństwie do bardzo podobnego wróbla pospolitego, nigdy nie buduje gniazd zewnętrznych. W zamian najchętniej wybiera szczeliny budynków, nieczynne budowy, czy inne podobne miejsca. Mazurki nie mają długiej linii życia. Warto więc w okresie zimowym wspomóc gatunek zostawiając w pobliżu kilka ziaren, na przykład słonecznika.
Julia Płaczek